Dokument, do którego dotarła „Wyborcza”, to „Przegląd systemu emerytalnego - Informacja Rady Ministrów dla Sejmu RP o skutkach obowiązywania ustawy z dnia 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wraz z propozycjami zmian”. Rząd przedstawia w nim propozycje, które miałyby pomóc w załataniu dziury w budżecie ZUS-u. Jedną z nich jest ograniczenie możliwości dorabiania na emeryturze, aby zachęcić ludzi do dłuższego pozostania na rynku pracowniczym.
ZOBACZ TEŻ: Reforma emerytalna dobije budżet? Rząd Beaty Szydło szuka oszczędności w emerytach
Tymczasem minister pracy zaprzecza tym doniesieniom. - To się pojawiało w trakcie debat i dyskusji publicznych, ale w naszych rekomendacjach tego nie ma. Rząd wyraźnie mówi o tym, że emeryci będą mogli, tak jak do tej pory, dorabiać w nieograniczony sposób – powiedziała Rafalska w RMF FM. Podkreśliła jednocześnie, że nie należy spodziewać się rychłego ozusowienia umów o dzieło – taką możliwość również rozważa rząd. Jednak według Rafalskiej, żadne prace w tym kierunku nie są obecnie prowadzone. Minister nie sądzi też, by ustawa zmieniająca zapisy co do „dzieł” powstała w 2017 r.
Źródła: bankier.pl
Rafalska się zaklina: Nie będzie zakazu dorabiania dla emerytów!
- Nie zamierzamy wprowadzać żadnych ograniczeń dotyczących dorabiania na emeryturze – jasno zadeklarowała minister pracy Elżbieta Rafalska na antenie RMF FM. Słowa te padły po publikacji „Gazety Wyborczej”, która dotarła do dokumentu, według którego rząd chce mocno ograniczyć zarabianie na emeryturze.