Twórcy raportu przeanalizowali różne dane dotyczące rynku pracy w USA i 18 krajach Europy pochodzące z lat 1983-2011. Porównali, ile średnio pracuje jedna osoba na Starym, a ile na Nowym Kontynencie. Generalnie Europejczycy spędzają w pracy mniej godzin, a wpływ na to ma m.in. krótszy tydzień pracy w krajach skandynawskich i Europie Zachodniej oraz mniejsze zatrudnienie w Europie Wschodniej i Południowej. Poza tym Amerykanie później niż Europejczycy odchodzą na emeryturę oraz biorą mniej urlopu.
Z raportu wynika, że najbardziej zbliżone do Amerykanów nawyki dotyczące pracy mają Szwajcarzy, którzy w ujęciu rocznym pracują o około 4 proc. krócej niż Amerykanie, podczas gdy Włosi aż o 29 proc. Polacy pracują o około 24 proc. krócej, Czesi o 10 proc., Austriacy o 13 proc., Niemcy o 22 proc., a Francuzi o 26 proc.
Oprócz czasu spędzanego w pracy raport analizuje też produktywność. I tak największą wydajność mają Norwegowie, których PKB w przeliczeniu na przepracowaną godzinę wynosi 172 proc. PKB Stanów Zjednoczonych. Francuzi, Niemcy czy Włosi są niemal tak samo produktywni jak Amerykanie. Najmniej wydajnie pracują Polacy i Węgrzy. Wartość PKB (Produkt Krajowy Brutto) na przepracowaną godzinę wynosi w tych krajach około 40 proc. PKB w USA.
Czytaj: Niemcy znów podnoszą płacę minimalną
Takie zestawienie nie nastraja optymistycznie, zwłaszcza, że raport IZA nie jest jedynym, który mówi o niskiej wydajności pracy w naszym kraju. Należy jednak pamiętać, że dane, na którym opierał się niemiecki instytut pochodzą z lat 2005-2007. W tym czasie sporo się u nas zmieniło.
W najnowszym rankingu OCECD Polska zajęła drugie miejsce pod względem wzrostu wydajności pracy w latach 2009-2014. Wyniósł on ponad 3 proc. (wartość wytworzonych dóbr w przeliczeniu na godzinę pracy), lepsza okazała się tylko Litwa, która odnotowała wzrost na poziomie 4 proc. Na trzecim stopniu podium znalazła się Łotwa, z podobnym wskaźnikiem wzrostu jak Polska. Dla porównania w krajach UE średni wzrost wydajności wyniósł nieco ponad 1 proc. a w wysokorozwiniętych gospodarkach często wzrost nie przekroczył nawet tego poziomu. Tak było np. Holandii, Finlandii, Belgii czy we Włoszech.
Wydajność pracy jest najczęściej obliczana jako realny PKB podzielony przez liczbę pracowników lub liczbę przepracowanych godzin pracy.
Źródła: OCED, Polsat News; oprac. MK