Przetarg na helikoptery dla polskiej armii wzbudza emocje od wielu miesięcy. Rząd odrzucił bowiem oferty dwóch produkujących w Polsce firm PZL-Świdnik i PZL Mielec - jak twierdził, ze względu na błędy proceduralne. Tym samym śmigłowce miała dostarczać firma Airbus Helicopters, produkująca maszyny zwane Caracalami. Obecnie postępowanie przetargowe jest szczegółowo prześwietlane, co, jak zapowiadało nowe szefostwo MON-u, może skończyć się rozpisaniem nowego przetargu.
600-milionowy zastrzyk
Jeśli tak się stanie, będą w nim znów mogły startować zakłady w Mielcu i Świdniku. Fundacja UMCS twierdzi, że kontrakt na śmigłowce powinien przypaść w udziale którejś z tych firm, bo przez to 13 mld zł, które mają zostać przeznaczone na zakup śmigłowców, wspomogłoby rodzimy przemysł. Z racji położenia na Lubelszczyźnie, w analizie Fundacji skupiono się na zakładach w Świdniku. – Z naszych obliczeń wynika, że w perspektywie do 2030 r., jeżeli przetarg byłby realizowany w PZL-Świdnik, moglibyśmy się liczyć z wpływami do szeroko rozumianej gospodarki rzędu 600 mln zł – mówi dr hab. prof. nadzw. Zbigniew Pastuszak, dziekan Wydziału Ekonomicznego UMCS w Lublinie.
ZOBACZ TEŻ: Caracali jednak nie będzie? Macierewicz chce rozpisać nowy przetarg
Analiza UMCS pokazuje, że liczba miejsc pracy tworzonych przez PZL-Świdnik przy produkcji śmigłowców byłaby cztery razy wyższa niż przy montażu śmigłowców Caracal. - Wybór francuskiego śmigłowca to ogromna strata, na którą województwo lubelski nie może sobie pozwolić, bo jesteśmy wciąż regionem, który wymaga wsparcia w nadrabianiu dystansu do najbogatszych. Decyzja o zakupie caracali nie tylko nie jest żadnym wsparciem dla regionu, lecz także istotnie podważa potencjał rozwojowy, który mamy – uważa Artur Soboń, sekretarz Urzędu Miasta Świdnik, poseł PiS.
„Straty większe niż korzyści”
Według raportu UMCS zdobycie kontraktu przez Airbus Helicopters spowoduje stworzenie 300 miejsc pracy i dodatkowo 100 etatów w biurze konstrukcyjnym firmy w Łodzi w latach 2015-2020, ale w latach 2020-2030 zatrudnienie spadnie przez zakończenie procesu montażu śmigłowców i przejście do etapu ich serwisowania. Z raportu wynika, że jeśli Airbus Helicopters będzie jedynie montował śmigłowce w Polsce, to za 15 lat korzyści dla gospodarki wyniosą tylko 75 mln zł, a gdyby umowa była realizowana w Świdniku, byłoby to 650 mln zł
ZOBACZ TEŻ: Macierewicz nie chce amerykańskich rakiet. „Kontrakt na nie właściwie nie istnieje”
– Analiza UMCS jasno wskazuje, że szkody, jakie dla polskiej gospodarki generuje wybór caracali, są znacznie większe niż nieliczne korzyści (…). Twarde naukowe dane daleko odbiegają na minus od marketingowych deklaracji firmy Airbus Helicopters – dodaje poseł Soboń.
Podcasty
Playlisty tematyczne
