Nowy pomysł resortu cyfryzacji ma przede wszystkim sprawić, że zarówno czekający na polecony, jak i urzędnicy śledzący przesyłkę będą mieć łatwiejsze zadanie. Elektroniczne skrzynki pocztowe w systemie ePUAP mają zastąpić tradycyjną korespondencję, a wszystko za sprawą połączenia e-skrzynki z bazą adresową instytucji oraz połączenie ich z Profilami Zaufanymi w ePUAP. Działać ma to w systemie tzw. e-Doręczenia. Całość ma kosztować 25,9 mln złotych, ale aż 21 mln zł uzyskano z dostacji z UE.
Sprawdź także: Minister cyfryzacji: „Media spekulują o mojej dymisji, a ja mam robotę do wykonania”
Nowa forma korespondencji miałaby działać od 2019 roku i przynieść aż 100 mln oszczędności rocznie, a przede wszystkim ułatwić życie, bo jak na każdej konferencji powtarza minister cyfryzacji Anna Streżyńska, jej marzeniem jest, aby „obywatel mógł korzystać z usług urzędów, nie wychodząc z domu, z poziomu swojej kanapy".
Oszczędności, krótsze kolejki w urzędach, mniej pracy dla listonoszy – wydaje się, że są tylko plusy tego rozwiązania. Jednak aby projekt udało się zrealizować, potrzeba zmian w aż ok. 100 aktach prawnych, co może stanowić największą przeszkodę w drodze do jego realizacji.
Cel jest taki, aby w ciągu 3 lat ok. 40 proc. zarówno zwykłych obywateli, jak i przedsiębiorców mogło korzystać z drogi elektronicznej przy odbieraniu poleconych.
Polecamy: Minister Streżyńska po 2 latach rządów. Jak działa cyfrowe państwo?
Źródło: /MC /gazetaprawna.pl /gazeta.pl