Rewolucja w szkoleniach wojskowych - ile kosztuje wirtualna wojna?

i

Autor: Shutterstock

Technologie obronne

Rewolucja w szkoleniach wojskowych - ile kosztuje wirtualna wojna?

Jeden pocisk artyleryjski 155 mm kosztuje dziś 5-7 tysięcy euro. Symulator VR może przeprowadzić miliony wirtualnych strzelań za ułamek tej ceny. Czy armie NATO są gotowe na ekonomiczną rewolucję w szkoleniu wojskowym?

Spis treści

  1. Astronomiczne koszty tradycyjnych ćwiczeń
  2. VR/AR: ekonomiczna rewolucja w mundurach
  3. ROI dla budżetów obronnych NATO
  4. Bariery i wyzwania transformacji
  5. Prognoza: kiedy VR zdominuje szkolenia wojskowe?
  6. Wirtualna wojna, realne oszczędności

Odpowiedź brzmi: to już się dzieje. Siły Powietrzne USA zredukowały czas szkolenia pilotów B-52 o 95 proc. dzięki VR, a brytyjska armia szacuje, że wirtualne szkolenia mogą obniżyć koszty o 60 proc. w porównaniu z tradycyjnymi ćwiczeniami. To nie jest futurystyczna wizja - to dzisiejsza rzeczywistość armii XXI wieku.

Astronomiczne koszty tradycyjnych ćwiczeń

Amunicja: każda salwa to fortuną

Jeden pocisk artyleryjski 155 mm kosztuje obecnie 5-7 tys. euro - to cena używanego samochodu za każde „bum". Precyzyjne pociski jak Excalibur to już ponad 100 tys. dolarów za sztukę. Nawet „tańsze" pociski z zestawem kierowania PGK kosztują 9-11 tys. dolarów.

Polskie zamówienie na 300 tys. pocisków 155 mm opiewało na 11 mld złotych - to około 37 tys. złotych za jeden pocisk. W praktyce oznacza to, że jednodniowe intensywne ćwiczenia batalionu artylerii mogą kosztować kilka milionów złotych tylko w amunicji.

Paliwo i eksploatacja: ukryte koszty gigant

Przejazd czołgu jednego kilometra to 5-cyfrowa kwota - już w 2008 roku eksploatacja polskich czołgów kosztowała:

  • PT-91: 29,4 miliona złotych rocznie (232 egzemplarze)
  • Leopard 2A4: 82,5 miliona złotych rocznie (128 egzemplarzy)
  • T-72: 14,9 miliona złotych rocznie (584 egzemplarze)

Dziś te koszty są znacznie wyższe. Gąsienice czołgu T-72 wytrzymują zaledwie 3000 kilometrów i kosztują minimum 30 tysięcy złotych za komplet - to tylko jeden z tysięcy komponentów wymagających wymiany.

Największe ćwiczenia NATO: miliardy w ogniu

Steadfast Defender 2024 - największe ćwiczenia NATO od czasów zimnej wojny - to:

  • 90 tysięcy żołnierzy z 32 krajów
  • 1100 pojazdów bojowych, w tym 166 czołgów
  • Koszty logistyczne, transportowe i operacyjne szacowane na setki milionów euro

Tylko transport sprzętu koleją i ciężarówkami (bo przejazd pojazdami bojowymi, niszczy zarówno sprzęt, jak i infrastrukturę) generuje gigantyczne koszty.

VR/AR: ekonomiczna rewolucja w mundurach

Początkowe inwestycje vs długoterminowe oszczędności

Analiza kosztów przeprowadzona w szpitalu wojskowym pokazała dramatyczną różnicę:

  • Pierwszy rok: VR kosztuje 327 dolarów na osobą vs 229 dolarów przy tradycyjnym szkoleniu
  • Po trzech latach: VR spada do 115 dolarów na osobę, podczas gdy tradycyjne pozostaje na poziomie 327 dolarów
  • Przy skali 3000 szkolonych: VR staje się 52% tańsze od klasycznego szkolenia

Konkretne oszczędności w armii brytyjskiej

Szkolenie jednego brytyjskiego żołnierza kosztuje 38 tysięcy funtów rocznie, z czego 8 tysięcy to infrastruktura, amunicja i ćwiczenia. Platforma AVRT może wyeliminować większość tych kosztów, oferując:

  • Brak kosztów amunicji: Nieskończona liczba wirtualnych pocisków za darmo
  • Eliminacja logistyki: Nie trzeba transportować sprzętu na poligony
  • 24/7 dostępność: Szkolenie o każdej porze, w każdym miejscu
  • Skalowanie bez kosztów: Ten sam symulator obsługuje 10 czy 1000 żołnierzy

Symulator czołgu vs prawdziwy czołg

Symulator czołgu kosztuje do 800 tysięcy dolarów - brzmi drogo? Prawdziwy czołg Leopard 2A7 kosztuje 30 milionów dolarów. To oznacza, że jeden prawdziwy czołg to 37 symulatorów - a każdy symulator może wyszkolić tysiące załóg bez zużycia paliwa, gąsienic czy amunicji.

Polski system SWSB Śnieżnik produkowany przez konsorcjum złożone ze szczecińskiej firmy Autocomp-Management sp. z o.o. oraz Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia (WITU) w Zielonce pozwala na:

  • Wielokrotne powtarzanie ćwiczeń bez dodatkowych kosztów
  • Eliminację błędów przed prawdziwymi ćwiczeniami
  • Całodobową dostępność niezależnie od pogody
  • Symulację niebezpiecznych scenariuszy bez ryzyka

ROI dla budżetów obronnych NATO

Punkt zwrotu inwestycji

ROI (Return on Investment) to wskaźnik rentowności inwestycji, który pokazuje, ile zyskujemy w stosunku do poniesionych kosztów. Analiza PwC (PricewaterhouseCoopers) pokazuje, że VR training zwraca się średnio po 1,5-2 latach intensywnego użytkowania. W przypadku armii, gdzie szkolenia są ciągłe, okres zwrotu może być jeszcze krótszy.

Przykład kalkulacji dla batalionu pancernego (40 czołgów):

  • Tradycyjne szkolenie roczne: 50 milionów złotych (paliwo, amunicja, eksploatacja)
  • Inwestycja w VR: 15 milionów złotych (sprzęt, oprogramowanie, wdrożenie)
  • Roczne koszty operacyjne VR: 2 miliony złotych
  • Oszczędności rocznie: 33 miliony złotych
  • Zwrot inwestycji: 5-6 miesięcy

Wpływ na budżety NATO

NATO wydaje łącznie 1,47 biliona dolarów rocznie na obronność. Jeśli nawet 10 proc. tej kwoty można przesunąć z tradycyjnych ćwiczeń na technologie immersyjne, oznacza to:

  • 147 miliardów dolarów dostępnych na inwestycje w VR/AR
  • Potencjalne oszczędności 50-70 proc. na szkoleniach
  • 70-100 mld dolarów oszczędności rocznie po pełnym wdrożeniu
Super Biznes SE Google News

Polski case study

Polska wydaje 4,7 proc. PKB na obronność (190 miliardów złotych w 2025). Przesunięcie 20 proc. budżetu szkoleniowego na VR oznaczałoby:

  • Inwestycja: 8 miliardów złotych w technologie immersyjne
  • Oszczędności długoterminowe: 15-20 miliardów złotych rocznie
  • Możliwość przeszkolenia 3x więcej żołnierzy przy tych samych kosztach

Firmy takie jak warszawska Veles Productions z platformą R.E.S.P.O.N.D.E.R. XR mogą być kluczowe w tej transformacji. Ich trzypoziomowy system - od szkoleń cywilnych po specjalne jednostki wojskowe - pokazuje, jak polska firma może skalować rozwiązania od podstaw do najwyższego poziomu zaawansowania, oferując znacznie tańszą alternatywę dla zagranicznych gigantów technologicznych przy jednoczesnym zachowaniu środków w krajowym budżecie.

Bariery i wyzwania transformacji

Opór psychologiczny i kulturowy

"Nie można zastąpić prawdziwej amunicji komputerem" - często słyszymy od tradycjonalistów. Ale US Air Force udowodniło, że 95 proc. czasu szkolenia pilotów B-52 można przenieść do VR bez utraty skuteczności.

Problem nie leży w technologii, ale w mentalności dowódców przyzwyczajonych do "strzelania na poligonie".

Koszty początkowe i kompleksowość

Wysokiej klasy symulatory wojskowe to inwestycje rzędu milionów dolarów. Dodatkowo wymagają:

  • Specjalistycznego szkolenia instruktorów
  • Integracji z istniejącymi systemami
  • Ciągłej aktualizacji oprogramowania
  • Wsparcia technicznego 24/7

Certyfikacja i standardy NATO

Każdy system szkoleniowy w NATO musi przejść rygorystyczne testy i certyfikację. Proces ten może trwać lata i kosztować dodatkowe miliony. Firmy jak Veles Productions muszą udowodnić, że ich rozwiązania spełniają najwyższe standardy wojskowe.

Prognoza: kiedy VR zdominuje szkolenia wojskowe?

Przy obecnym tempie rozwoju technologii i presji kosztowej scenariusz optymistyczny zakłada masową adaptację do 2030 roku. Analitycy przewidują, że już w 2026 roku 25 proc. szkoleń NATO przejdzie na VR/AR, by w 2028 roku osiągnąć 50 proc. podstawowych szkoleń w trybie wirtualnym, a do 2030 roku aż 75 proc. wszystkich szkoleń będzie wykorzystywać technologie immersyjne.

Transformację przyspiesza kombinacja trzech kluczowych czynników: rosnąca presja budżetowa wymuszająca oszczędności na kosztownych tradycyjnych ćwiczeniach, dynamiczny postęp technologiczny obniżający ceny headsetsów VR przy jednoczesnym wzroście ich możliwości, oraz naturalna wymiana generacyjna w korpusie oficerskim, gdzie młodzi dowódcy traktują nowoczesne technologie jako naturalną część arsenału szkoleniowego.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz to jednak ewolucja hybrydowa, a nie rewolucja. Eksperci przewidują podział na 80 proc. wstępnego szkolenia realizowanego w bezpiecznym, tanich i powtarzalnym środowisku VR oraz 20 proc. zaawansowanych ćwiczeń na prawdziwym sprzęcie, służących integracji umiejętności i testowaniu w warunkach rzeczywistych. Kluczem będzie znalezienie złotego środka między oszczędnościami a skutecznością szkolenia, bo choć wirtualna rzeczywistość może zasymulować większość scenariuszy, nic nie zastąpi doświadczenia prawdziwej adrenaliny i nieprzewidywalności realnych warunków bojowych.

Wirtualna wojna, realne oszczędności

Ekonomika jest bezlitosna: jeden dzień intensywnych ćwiczeń batalionu może kosztować więcej niż roczny budżet VR-owego centrum szkoleniowego. Technologie immersyjne nie są już "dodatkiem" do tradycyjnego szkolenia - stają się jego fundamentem.

Firmy takie jak Veles Productions z polską platformą R.E.S.P.O.N.D.E.R. XR mają szansę być częścią tej rewolucji. Krajom NATO, które pierwsze wdrożą masowe szkolenia VR, uda się znacznie zwiększyć skuteczność wydawanych na obronność miliardów.

Pytanie nie brzmi "czy", ale "kiedy" - i kto pierwszy osiągnie przewagę ekonomiczną nad konkurencją. W świecie, gdzie jeden pocisk kosztuje jak samochód, a jeden symulator może zastąpić tysiące pocisków, matematyka przemawia jednoznacznie na korzyść wirtualnej rzeczywistości.

Rewolucja rozpoczęła się. Pozostaje pytanie: czy Polska będzie jej liderem, czy obserwatorem?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze