W mediach niedawno pojawiły się informacje jakoby rząd planował zamykanie sklepów wielkopowierzchniowych, szybko zostały one jednak zdementowane.Polacy obawiając się tego co przyniosą najbliższe dni zaczęli masowo wykupywać produkty ze sklepów. Brakuje przede wszystkim artykułów higienicznych, a w tym papieru toaletowego. Drogeria Rossmann jako pierwszy sklep w naszym kraju postanowiła wprowadzić limity na wybrane towary. Jak podaje onet.pl klienci od dzisiaj mogą kupić maksymalnie trzy sztuki: żeli i mydeł antybakteryjnych, papieru toaletowego i ręczników papierowych.
Czytaj także: Nie zapłacisz za zakupy przez koronawirusa? Decyzja należy do władz
Sklepy w ostatnich dniach przeżywają prawdziwe oblężenie, puste półki i gigantyczne kolejki do kas to niemalże codzienny widok. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz wraz z polskimi producentami zapewniają, że dostawy nie są zagrożone, a w sklepach nie zabraknie najpotrzebniejszych artykułów. Szefowa resortu zaapelowała także o rozsądek konsumpcyjny i nie popadanie w niepotrzebną panikę. Również największe sieci handlowe pracują w tym okresie na zwiększonych obrotach. Właściciel sieci sklepów Biedronka informuje, że nad dostawami do dyskontów pracuje obecnie 6 tysięcy pracowników, 1200 pojazdów i 16 centrów dystrybucyjnych w całym kraju działających przez całą dobę.
Zobacz też: Park Suntago zamknięty z powodu koronawirusa. Co z zakupionymi biletami?
Sprawdź: Koronawirus w Egipcie. Czy urlop w uwielbianym przez Polaków miejscu jest bezpieczny?
Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Tatry zamknięte dla turystów