Andrzej Rozenek przez lata współpracował z tygodnikiem NIE i był działaczem politycznym w partiach takich jak PPS, Twój ruch (z ramienia tego ugrupowania był posłem VII kadencji) czy SLD. W gazecie Jerzego Urbana Rozenek pracował (z przerwami na bycie posłem) od 1999 roku, dwukrotnie będąc zastępcą redaktora naczelnego. Z tytułu pełnienia tej funkcji do listopada 2019 roku zarobił prawie 116 tys. złotych, czyli ponad 10,5 tysiąca złotych miesięcznie. Rozenek otrzymał też wynagrodzenie z tytułu praw autorskich, ale było ono symboliczne – 500 złotych.
ZOBACZ TAKŻE: Bon na zakupy w Biedronce. Oszuści kuszą przed świętami
Poseł SLD oświadczył, że zgromadził ponad 3 tys. złotych i 5,5 tys. dolarów amerykańskich. Rozenek posiada też dwa domy o powierzchni 130 i 80 m2, które łącznie są warte 1 mln złotych, dwa mieszkania o łącznej wartości 750 tys. złotych oraz dwie działki warte w sumie 50 tys. złotych.
W skład majątku Andrzeja Rozenka wchodzą też dwa samochody: Renault Scenic z 2008 roku i pięcioletnia Dacia Duster. Niestety, polityk i były dziennikarz ma też pokaźne długi. W swoim oświadczeniu majątkowym Rozenek zaznaczył, że wziął kredyt na 25 lat i pozostało mu do spłaty prawie 120 tys. franków szwajcarskich, czyli ponad 465 tys. złotych.