Bułgaria i Rumunia w strefie Schengen
Na krótko przed rozpoczęciem sezonu turystycznego Bułgaria i Rumunia mają dołączyć do strefy Schengen. Trudno jest wyizolować wpływ tego czynnika na liczbę odwiedzających turystów, choć jest on niezaprzeczalnie pozytywny. Przykładowo, turystyka u najnowszego członka strefy Schengen, Chorwacji, nadal szybko się rozwija. W 2023 r. kraj ten odnotował 9-proc. wzrost liczby przyjazdów turystycznych, a liczba noclegów była zbliżona do tej rekordowej sprzed pandemii w 2019 r.
Światowa Organizacja Turystyki jest zdania, że przystąpienie Bułgarii i Rumunii do strefy Schengen może przyczynić się do silnego ożywienia w europejskiej turystyce. Niemniej jednak, ze względu na austriackie weto, w pierwszej fazie zmiany będą dotyczyć jedynie turystów korzystających z transportu lotniczego lub morskiego. Osoby podróżujące samochodem lub pociągiem z innych krajów strefy Schengen nadal będą musiały okazywać paszporty przy przekroczeniu granicy.
Oznacza to, że początkowy wpływ powinien być silniejszy w przypadku Bułgarii, ponieważ wielu zagranicznych turystów przylatuje samolotami z odległych krajów do kurortów położonych na wybrzeżu Morza Czarnego. W 2023 r. łączna liczba odwiedzających z Niemiec, Polski i Czech wyniosła ok. 1,5 mln, co stanowiło blisko 25 proc. przyjazdów obywateli UE.
Jednocześnie większa część odwiedzających ma tendencję do podróżowania do Rumunii samochodem, ponieważ pochodzą oni z krajów sąsiednich, z których większość nie jest członkiem Unii Europejskiej.Jednym z efektów wejścia do strefy Schengen może być także możliwość rozszerzenia transgranicznej strefy e-commerce. Znika bowiem jedna z głównych ograniczeń rozwoju, czyli logistyka. Zagraniczne firmy z tej branży chcące działać w Rumunii czy Bułgarii do tej pory radziły sobie z kwestiami walutowymi czy lokalnymi metodami płacenia dzięki wyspecjalizowanym operatorom płatności. Duże platformy zdecydowały się z kolei na posiadanie centrów dystrybucyjnych zlokalizowanych w tych krajach. Przy takim scenariuszu mniejsi sprzedawcy tracili na konkurencyjności. Teraz może się to zmienić, a cross-border e-commerce dla europejskich właścicieli sklepów internetowych jeszcze bardziej przyspieszy.