Według rozporządzenia 18 stycznia miał zakończyć się szereg rządowych obostrzeń i punktowy lockdown wprowadzony w celu walki epidemią koronawirusa. Ostatecznie przedłużono restrykcje do końca stycznia. Przedsiębiorcy wolą zaryzykować i otworzyć biznesy. Buntuje się między innymi Podhale. To tam została zawiązana inicjatywa "Góralskie Veto", która zrzeszyła kilkuset przedsiębiorców. Podobna sytuacja ma się w nadmorskich kurortach. Tamtejsi przedsiębiorcy również postanowili złamać zakaz. Bunt pod hasłem "OtwieraMY" organizuje też partia Strajk Przedsiębiorców.
Przedsiębiorcy, którzy nie otwierają biznesu, walczą w sądach. Domagają się, aby Skarb Państwa wypłacał odszkodowanie za okres, gdy nie mogli pracować. Wicepremier Jarosław Gowin podkreślał, że rząd przygotował dla gmin górskich pomoc finansową wysokości miliarda złotych. Te pieniądze miałyby zostać przeznaczone na inwestycje związane z branżą turystyczną. Oprócz tego, rząd zamierza refundować 80 proc. umorzenia podatków od nieruchomości.
Nowe emerytury trafiły do Sejmu. Wiemy, kiedy ruszą wypłaty
Rząd zamierza podjąć zdecydowane działania przeciwko zbuntowanym przedsiębiorcom. Jak informowało w piątek RMF FM służby otrzymały rekomendację od Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego względem postępowania z niestosującymi się do reżimu sanitarnego przedsiębiorcami. Policja ma ustalać m.in w sieci, kto wznowił działalność pomimo zakazu i sprawdzać sytuację wraz z inspektorami sanepidu. Przedsiębiorcę czeka nie tylko mandat czy kara do 30 tys. zł nałożona przez sanepid. Firma utraci również pomocy ze strony państwowa np. w ramach Tarczy Finansowej.