ZUS od umów cywilnoprawnych. Niespełniona obietnica minister pracy
- Mówimy o realizacji kamienia milowego, który Polska wpisała do Krajowego Planu Odbudowy, ale - mówimy także o narzędziach przeciwdziałania segmentacji na rynku pracy, jak to się ładnie nazywa, a popularnie przeciwdziałania uśmieciowieniu na rynku pracy - nie wszystkie umowy cywilnoprawne oczywiście, ale te umowy, które zastępują umowy o pracę tam, gdzie umowa o pracę powinna być zawarta. To jest jeden z celów tego kamienia milowego i tej ustawy – zapowiedziała minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na antenie Polskiego Radia. Deklarację wypowiedziano w kwietniu.
Być może minister pracy ma dobre intencje wbrew działaniom reszty rządu. Wspomniana przez nią okoliczność „gdzie umowa o pracę powinna być zawarta” dotyczy art. 22. Kodeksu pracy. Przepis jasno określa, że stosunek pracy występuje w przypadku wykonywania obowiązków „określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę”.
W takim przypadku, zgodnie z prawem, musi być umowa o pracę. Nie można jej zastąpić umową cywilnoprawną. Jednak ten przepis jest w dużej mierze fikcją. Dostrzegła to Komisja Europejska, która chce objęcia ZUS-em wszystkich umów cywilnoprawnych (umowa zlecenie oraz umowa o dzieło). Jednak rząd nie osiągnął na tej płaszczyźnie żadnych sukcesów, poza składaniem obietnic.
Nieoficjalnie: Rząd odkłada oskładkowanie umów cywilnoprawnych do nieskończoności
- Pełne ozusowanie umów zleceń i umów o dzieło nastąpi najwcześniej w 2026 roku. Może też nastąpić jeszcze później lub wcale (…) choć to jeden z kamieni milowych w KPO, to nie ma politycznej woli do forsowania rozwiązania – podaje serwis money.pl powołując się na swoje źródła.
Przed wyborami mogło się wydawać, że zmiana rządu spowoduje zrealizowanie wszystkich wymaganych przez UE kamieni milowych. Niektóre z kamieni milowych pozostają jednak gruszkami na wierzbie.