Tym seniorom należy się wyższa emerytura
Czy emerytury Polaków są zagrożone? Trybunał Konstytucyjny w Polsce orzekł w czerwcu 2024 roku, że niekonstytucyjny jest przepis, który pozwala na pomniejszenie świadczenia emerytalnego wtedy, gdy dana osoba skorzystała już z przejścia na wcześniejszą emeryturę. Sprawa dotyczy około 200 tys. osób, które przed dniem 6 czerwca 2012 r. zdecydowały się przejść na wcześniejszą emeryturę w wieku 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni). I przez lata osoby te otrzymywały mniejsze emerytury także już po tym, jak osiągnęły ustawowy wiek emerytalny (60 lat panie) i 65 lat (panowie). Ostatecznie dochodziło do pomniejszenia podstawy obliczenia emerytury powszechnej o sumę kwot pobranych emerytur wcześniejszych. Istota niekonstytucyjności polegać miała na zaskakiwaniu emerytów takim rozwiązaniem, gdyż w momencie przechodzenia na wcześniejszą emeryturę nie mieli oni świadomości, że po kilku latach ich świadczenia będą drastycznie pomniejszane.
Teoretycznie na mocy wyroku TK tym emerytom należy się po prostu zwrot niesłusznie pobranych z ich emerytur pieniędzy. Dzięki wyrokowi TK świadczenia emerytalne od 150 do 200 tys. seniorów mogłyby wzrosnąć nawet o 1200 zł. Dodatkowo mogliby otrzymać oni nawet do 64 tys. zł wyrównania za okres wypłacania obniżonego świadczenia. Jednak tak się nie dzieje. Dlaczego? Zgodnie z obowiązującymi przepisami wyrok TK wchodzi w życie w momencie ogłoszenia go w Dzienniku Ustaw. Niestety, od czerwca do tej pory go nie ogłoszono.
Kto wstrzymuje wypłaty pieniędzy emerytom?
Mamy w tej sprawie stanowisko Rządowego Centrum Legislacji, które odpowiada za takie publikacje. W oficjalnym komunikacie czytamy: "Zgodnie z uchwałą Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 6 marca 2024 r. w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023 w kontekście działalności Trybunału Konstytucyjnego (M.P. poz. 198) naruszenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i prawa w działalności Trybunału Konstytucyjnego przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa, w tym ochrony praw człowieka i obywatela". Przede wszystkim chodzi o to, że w składzie orzekającym w sprawie emerytur był sędzia Justyn Piskorski, a "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uznaje, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego". Zatem w odpowiedzi na nasze zapytanie, czytamy dalej: "obowiązek ogłaszania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w dziennikach urzędowych może dotyczyć wyłącznie aktów, które zostały przyjęte przez uprawniony organ w procedurze przewidzianej prawem. Mając powyższe na względzie, Rada Ministrów wyraziła stanowisko, zgodnie z którym ogłaszanie w dziennikach urzędowych rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego mogłoby doprowadzić do utrwalenia stanu kryzysu praworządności. Wobec tego Rada Ministrów uznała, że nie jest dopuszczalne ogłaszanie dokumentów, które zostały wydane przez organ nieuprawniony".
Będzie nowa ustawa dla emerytów?
Zatem wygląda na to, że gdyby nie konflikt związany z Trybunałem Konstytucyjnym, to być może byłyby szanse na rychłą wypłatę pieniędzy emerytom. Jednak tak się nie dzieje i nie wiadomo, jak długo taka sytuacja będzie miała miejsce.
Tymczasem "niezależenie od powyższego Rządowe Centrum Legislacji pragnie poinformować, że problem prawny związany z wpływem wypłaty wcześniejszych emerytur na kapitał początkowy emerytów jest dostrzegany przez rząd. Zagadnienie to jest doniosłe i wymagaadekwatnego rozwiązania, zgodnego ze standardem konstytucyjnym. W Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trwają prace analityczne o charakterze prawnym, ekonomicznym i organizacyjnym, mające określić sposób rozwiązania poruszonego problemu".
Przypominamy, że Rządowe Centrum Legislacji to państwowa jednostka organizacyjna podległa Prezesowi Rady Ministrów, zapewnia koordynację działalności legislacyjnej Rady Ministrów, Prezesa Rady Ministrów i innych organów administracji rządowej oraz obsługę prawną Rady Ministrów.