Ministerstwo rolnictwa pracuje obecnie nad projektem ustawy o ułatwieniu sprzedaży żywności przez rolników, m.in. na bazarkach i targowiskach. Ma ona na celu zrównać szanse polskich rolników w stosunku do unijnych.
Czytaj również: Ile naprawdę zarabiają pielęgniarki?
Urzędnicy chcą wyeliminować niejasności w opodatkowaniu zbywanych indywidualnym klientom płodów rolnych z własnego chowu i upraw (np. wyrobów mięsnych, rybnych, mlecznych, dżemów, soków, pieczywa itp.).
W myśl proponowanych zmian, od 1 stycznia 2017 r. rolnicy uzyskujący do 40 tys. zł rocznego przychodu ze sprzedaży przerobionych wyrobów rolnych byli całkowicie zwolnieni z podatku dochodowego. Dopiero po przekroczeniu tego progu płaciliby zryczałtowany podatek w niskiej wysokości — 2 proc. Kierowany przez Krzysztofa Jurgiela resort proponuje, by przekroczenia tego progu, a tym samym wpadnięcia w podatek, pilnowali sami rolnicy - podaje "Pus Biznesu".
Źródło: "Puls Biznesu"