Ceny mieszkań. Dane mają być bardziej wiarygodne
Osoby zainteresowane kupnem mieszkania lub domu będą mogły sprawdzić, w oparciu o wybrane przez siebie parametry transakcji i nieruchomości (np. rodzaj nieruchomości, powierzchnię użytkową, liczbę pokoi, kondygnację), jak w danym okresie kształtowały się realne średnie ceny transakcyjne takich nieruchomości np. w danym województwie, powiecie, miejscowości czy nawet dzielnicy. Jak czytamy na rządowej stronie dane będą częściowo pobierane z prowadzonej już obecnie przez UFG Ewidencji Deweloperskiego Funduszu Gwarancyjnego. Uzupełnią je informacje przekazywane bezpośrednio przez podmioty profesjonalnie działające na rynku mieszkaniowym, w tym deweloperów.
Dane z rynku wtórnego będą natomiast pozyskiwane od Krajowej Administracji Skarbowej, która gromadzi dane pochodzące z aktów notarialnych dokumentujących transakcje sprzedaży/zakupu nieruchomości mieszkaniowych.
W lipcu ubiegłego roku rząd przyjął przepisy, dzięki którym miał powstać dostępny dla wszystkich Portal Cen Mieszkań. Sygnalizował to ówczesny minister rozwoju Waldemar Buda, który deklarował, że trzeba skończyć z brakiem transparentności na rynku nieruchomości.
"Dane z portalu będą bardziej wiarygodne niż dane prezentowane np. przez komercyjne portale z ogłoszeniami o nieruchomościach do sprzedaży, które najczęściej dotyczą cen ofertowych, a nie transakcyjnych" - mówił Buda. Jak komentował, "dostęp do wiarygodnej i aktualnej informacji z rynku to większa przejrzystość cen, ułatwienie w podejmowaniu decyzji zakupowych oraz ochrona przed działaniami spekulacyjnymi".
Teraz pomysł zamierza wdrożyć nowy rząd Tuska.
Polecany artykuł: