Po wielu latach zaniedbania i szydzenia z polski dróg asfaltowych, doczekaliśmy się nowych odcinków autostrad oraz przyzwoitej sieci dróg ekspresowych. Wielką modernizację zaczyna przechodzić również kolei, której wstawanie z kolan widać gołym okiem w wielu regionach. Czas na drogi wodne.
Czytaj koniecznie: Polsce grozi zapaść demograficzna. Pomóc mogą imigranci [WIDEO]
Rzeki w ruinie
Według raportu po kontroli „Funkcjonowanie Żeglugi Śródlądowej" przygotowanego przez Najwyższą Izbę Kontroli w 2014 r., na koniec 2012 r. łączna długości śródlądowych dróg wodnych wynosiła 3655 km, w tym długość rzek żeglownych - 2413 km.
Jak wskazała NIK, zdecydowaną większość stanowią drogi wodne o znaczeniu regionalnym, których łączna długość w 2012 r. wynosiła 3441 km. Jedynie znikoma ich część nadaje się do żeglugi dla większych statków czy barek – 214 km.
Wedle obiecujących zapowiedzi rządowych, przy sporym zainwestowaniu pieniędzy na międzynarodowym znaczeniu zyskają dwie królowe polskich rzek: Wisła i Odra. Do 2030 r. na naszą naturalną zachodnią granicą wydane zostanie ponad 30 mld zł. Za te ogromne pieniądze powstać ma Odrzańska Droga Wodna oraz kanał Śląski. W założeniu Odra będzie w pełni żeglowna na całej długości już w ciągu czterech lat. Całkowity koszt modernizacji wszystkich rzecznych dróg śródlądowych szacowany jest przez MGMiŻŚ na 60 mld zł.
Na Odrzańską Drogę Wodną już do 2020 r. zaplanowano wydatki rzędu 2,9 mld zł. Znacznie więcej, bo aż 11 mld zł będzie kosztować budowa kanału Śląskiego, który połączy Odrę z Wisłą.
Przewidziano też 3,1 mld zł na dostosowanie kanału Gliwickiego, 2,9 mld zł na modernizację 20 stopni wodnych oraz 6,6 mld zł na budowę 14 nowych stopni wodnych na odcinku Brzeg Dolny - ujście Nysy Łużyckiej oraz 4,5 mld zł na budowę 8 stopni wodnych na tzw. Odrze granicznej.
Zobacz także: Ten film promujący Polskę zachwycił internautów [WIDEO]
Wiceminister resortu Jerzy Materna podkreślił, że 670 mln zł zaplanowano na przeprojektowanie zbiornika Racibórz z funkcji suchej na wielofunkcyjną. - Planujemy, by Racibórz był zbiornikiem mokrym łącznie z funkcją żeglowną i stał się również zabezpieczeniem wodnym dla regionu – dodał.
Jak podkreśla minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, inwestycje związane z Odrzańską Drogą Wodną (E-30) są priorytetem, ponieważ to "realne czteroletnie zadanie, które da się w tym okresie zrealizować".
- Odrzańska Droga Wodna jest w centrum zainteresowania, bo przewidujemy, że w ciągu czterech lat da się zrealizować. Oczywiście Wisła jest również niezwykle istotną rzeką i działania będą na niej prowadzone równolegle, ale skala zaniedbań na tej rzece jest duża. W naszych planach jest też droga E-70 łącząca Odrę z Wisłą - przekonywał minister na spotkaniu z dziennikarzami we Wrocławiu.
Gróbarczyk podkreślił, że opracowana strategia rozwoju śródlądowych dróg wodnych w Polsce zostanie przekazana do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych i już w maju powinna się stać dokumentem rządowym.
- Są już ustalone kolejne działania. Przede wszystkim jeszcze w tym roku podpiszemy konwencję AGN, co pozwoli nam przystąpić do Europejskiej Sieci Dróg Wodnych i uzyskać odpowiednie finansowanie z programów unijnych i nie tylko unijnych. Drugi element to opracowanie strategii finansowo-rzeczowej, która będzie podstawą do przekazania środków na realizację poszczególnych działań - powiedział minister.
Cel: czwarta klasa
Co dokładnie zakłada rządowa strategia? Drogi wodne w Polsce mają zostać dostosowane do parametrów co najmniej czwartej klasy żeglowności.
Śródlądowe drogi wodne dzielą się na klasy, określa się je w zależności od maksymalnych parametrów statków, jakie mogą być dopuszczone do żeglugi, wielkości minimalnego prześwitu pod mostami, rurociągami i innymi urządzeniami krzyżującymi się z drogą wodną. Śródlądowe drogi wodne w zależności od klasy dzielą się na drogi wodne o znaczeniu regionalnym i międzynarodowym. Zostały one podzielone na siedem klas:
I klasa – < 400 t
II klasa – 400-650 t
III klasa – 650-1000 t
IV klasa – 1000-1500 t
Va klasa – 1500-3000 t
Vb klasa – > 3000 t
Wiceminister Materna poinformował, że rząd chce odbudować część międzynarodowych szlaków wodnych przebiegających przez Polskę. Chodzi o drogę E30 (Dunaj, Bratysława – Morze Bałtyckie), E40 (Gdańsk – Warszawa - Brześć) i E70 (Atlantyk, Antwerpia – Morze Bałtyckie, Kłajpeda).
Wskazał, że w ciągu najbliższych czterech lat, rząd zamierza przywrócić żeglowność na Odrze, pomiędzy Wrocławiem a Szczecinem.- Nie oznacza to, że przywrócimy w tym czasie czwarty stopień żeglowności na całym biegu rzeki, ale chcemy zapoczątkować procesy tak, aby mogły po Odrze pływać barki i statki – dodał.
Sprawdź również: Alternatywne inwestycje mogą ochronić majątek
Strategia zakłada, że na drodze wodnej Wisły (E-40) do 2030 r. w dolnym odcinku tej rzeki pomiędzy Gdańskiem a Warszawą wybudowanych zostanie 9 stopni wodnych z elektrowniami za kwotę 31,5 mld zł. Na górnej Wiśle powstanie za 400 mln zł stopień wodny w Niepołomicach. Jak wynika z szacunków resortu, koszt przywrócenia żeglowności na Wiśle między Warszawą a Gdańskiem to ok. 30 mld zł.
Kolejnymi inwestycjami w ramach strategii będzie droga E-70, która połączy Kostrzyn nad Odrą z Wisłą, co będzie kosztować 6,5 mld zł oraz droga E-40 pomiędzy Warszawą a Brześciem, na co przeznaczono 8,1 mld zł do 2030 r.
Obecnie w Polsce 86 proc. to transport drogowy, 12,5 proc. kolejowy, a jedynie 0,4 proc. odbywa się drogą wodną. Tymczasem zobowiązania w tzw. białej księdze wobec Unii Europejskiej zakładają, że do 2030 r. drogą wodną powinno odbywać się 30 proc. transportu.
W 1980 r. transportem wodnym śródlądowym przewieziono w Polsce 22,2 mln ton ładunków, w 1990 r. – 14 mln ton, w 2000 r. – 10,4 mln ton, w 2005 r. – 9,6 mln ton a w 2010 r. 5,1 mln ton.
Finansowanie planu
Tradycyjnie już największy kurek z pieniędzmi dla ambitnych projektów nad Wisłą ma zostać odkręcony w Brukseli. Źródłem finansowania programu będą fundusze Unii Europejskiej z perspektywy finansowej 2014-2020, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, czy Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych (zwanego planem Junckera).
Resort przy realizacji programu chciałby wykorzystać też współpracę z samorządami i firmami energetycznymi, np. przy budowie mostów przy okazji budowy stopni wodnych. Z kolei firmy energetyczne miałby inwestować w elektrownie na stopniach wodnych. - Chcemy nasz program rozwoju żeglugi śródlądowej włączyć do "planu Morawieckiego" – dodał Materna.