Już 25 marca Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło podwyżki dla nauczycieli. Obowiązują one z wyrównaniem do stycznia br. - odpowiednie rozporządzenie zostało podpisane przez minister Annę Zalewską. Niestety, wzrost pensji nauczycieli raczej nie usatysfakcjonował belfrów, którzy domagają się 10-proc. podwyżek.
ZOBACZ TEŻ: MEN reaguje na strajk i obiecuje "zdecydowane" podwyżki dla nauczycieli
Różnica po podniesieniu pensji jest symboliczna. Świetnie widać to w poniższym zestawieniu. Warto tu zaznaczyć, że w niektórych przypadkach nauczyciele mają podstawę wynagrodzenia niższą, niż obowiązująca pensja minimalna wynosząca 2 tys. zł brutto. Ich kwota ta bowiem nie dotyczy, minimalną stawkę wynagrodzenia dla nauczycieli ustala ministerstwo, ale w skład pensji wchodzą również liczne dodatki.
Zarobki nauczycieli w Polsce (brutto). Czerwoną czcionką zaznaczyliśmy zarobki po podwyżce:
Tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym
Nauczyciel stażysta – 2 265 zł >>> 2 294 zł
Nauczyciel kontraktowy – 2 331 zł >>> 2 361 zł
Nauczyciel mianowany – 2 647 zł >>> 2 681 zł
Nauczyciel dyplomowany – 3 109 zł >>> 3 149 zł
Tytuł zawodowy magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym
Nauczyciel stażysta – 1 993 zł >>> 2 019 zł
Nauczyciel kontraktowy – 2 042 zł >>> 2 069 zł
Nauczyciel mianowany – 2 306 zł >>> 2 336 zł
Nauczyciel dyplomowany – 2 707 zł >>> 2 742 zł
Tytuł zawodowy licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, dyplom ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych
Nauczyciel stażysta – 1 759 zł >>> 1 782 zł
Nauczyciel kontraktowy – 1 802 zł >>> 1 825 zł
Nauczyciel mianowany – 2 024 zł >>> 2 050 zł
Nauczyciel dyplomowany – 2 366 zł >>> 2 397 zł
Pozostałe wykształcenie
Nauczyciel stażysta – 1 513 zł >>> 1 533 zł
Nauczyciel kontraktowy – 1 548 zł >>> 1 568 zł
Nauczyciel mianowany – 1 724 zł >>> 1 746 zł
Nauczyciel dyplomowany – 2 006 zł >>> 2 032 zł
Jak widać, ostatnie podwyżki wahają się od 20 do 40 zł! MEN zapewnia jednak, że w 2018 r. sytuacja ma się zmienić diametralnie. Podwyżki będą, jak to określiła wiceszefowa resortu Marzena Machałek, „zdecydowane” i na pewno „zadowolą nauczycieli”. Tu może być jednak pewien haczyk. Jak podawał „Dziennik Gazeta Prawna”, pedagodzy, owszem, dostaną większe pieniądze, ale zostaną pozbawieni części dodatków, które od tej pory będą się wliczały do podstawowego wynagrodzenia. Nauczyciele boją się, że może to być klasyczny przykład sytuacji „zamienił stryjek siekierkę na kijek”.
ZOBACZ TEŻ: Szykują się zmiany w zarobkach nauczycieli
Być może jednak nauczyciele nie mają się na co nastawiać, bo jednak zabraknie woli politycznej dla zmian. Tak przynajmniej wynika z twitterowego wpisu wiceministra rodziny, Bartosza Marczuka:
Paradoks.Strajkuje dziś grupa zaw.z największymi przywilejami w PL (pewny awans i wys $,ochrona,krótki czas pracy,extra urlopy).O co chodzi?
— Bartosz Marczuk (@BartoszMarczuk) 31 marca 2017
Źródła: wiadomosci.onet.pl, wskazniki.gofin.pl, portaloswiatowy.pl