Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej zaakceptował zgłoszenie singapurskiej firmy w dwa lata po jego złożeniu. Wtedy McDonald’s nie zgodził się z tą decyzją. Urzędnicy uznali, że firma z Singapuru swoją nazwą „maccofee” faktycznie może naruszać prawa amerykańskiej sieci fastfood. Future Enrterprises nie chciała się jednak pogodzić z tą decyzją i założyła sprawę w Sądzie Unii Europejskiej.
ZOBACZ TEŻ: Prokuratura zajęła się Telefonią Polską Razem. Za oszukiwanie klientów
Sędziowie zdecydowali w końcu, że amerykańska sieć fastfoodowa ma rację! Skład orzekający podkreślił, że w UE nie będzie można odtąd sprzedawać produktów spożywczych, w tym napojów, jeśli będą zawierały w swojej nazwie przedrostek „mc” lub „mac”, gdyż za bardzo kojarzą się one z McDonald’s. Przez to konsumenci mogą zostać wprowadzeni w błąd, myśląc, że kupują produkt amerykańskiego giganta. Zdaniem unijnych sędziów, używanie przedrostka „mac” przez producentów żywności nie może być też dopuszczone, aby wytwórcy nie korzystali na renomie McDonlad’s.
Źródło: rp.pl
Sąd murem za McDonald’s. Przedrostek „Mc” jest własnością firmy!
W 2008 r. singapurska firma Future Enterprises chciała wprowadzić na europejski rynek swoje produkty, sygnując je marką „maccofee”. Mimo że początkowo europejscy urzędnicy wydali na to zgodę, cofnęli ją po zgłoszeniu od fastfoodowej sieci McDonald’s, która stwierdziła, że Singapurczycy naruszają jej prawa do nazwy. Ostatecznie, po kilku latach batalii, europejski sąd przyznał rację amerykańskiemu gigantowi.