Rozmowa ważniejsza niż paczka od wolontariusza
Jak mówi Pietruczuk, "dostaję cały czas informacje z ośrodka pomocy społecznej od mojej pani dyrektor, że to jest tak, że bardzo wielu seniorów, jakby siedząc w domu, podejmuje decyzję o skróceniu sobie życia, ale nie poprzez samobójstwo, ale poprzez przerwanie leczenia chociażby".
"W mojej dzielnicy mamy około 5,5 tysiąca mieszkań, gdzie seniorzy po prostu przez izolację, przez to, że mieliśmy lockdowny, przez to, że byli zamknięci w domach całymi miesiącami i bali się wyjść ze względu na obawy o zakażenie, oni po prostu umierali w samotności. Pamiętam jak odwiedzali ich żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, nasi wolontariusze z paczkami. To ważniejsze niż przeniesienie tej paczki, dlatego seniora była rozmowa" - twierdzi burmistrz Bielan.
I dodaje, że "oni byli wdzięczni za paczkę, ale najważniejsze było to, że przyszedł młody człowiek, żołnierz, żołnierka, wolontariusz, wolontariuszka i poświęcił im 15 minut swojego czasu, rozmawiając na korytarzu, bo nie było możliwości wchodzenia do domu".
Jego zdaniem, ogromną część środków z KPO "powinniśmy wykorzystać na budowanie integracji wielopokoleniowej oraz aktywizację zawodową seniorów".
Zdaniem Pietruczuka niechęć pracodawców do zatrudniania osób w podeszłym wieku jest "nieporozumieniem".
"Uważam, że będą pracodawcy musieli się przeprosić, bo nie będą mieli wyjścia. To raz. Po drugie, jak naprawdę mówimy o tym pokoleniu, które bardzo ciężko budowało i żyło w różnych czasach" - mowi burmistrz Bielan. Jednocześnie podaje przykład urzędniczki.
"Ja mam wyjątkową pracownicę, 50 lat pracy zawodowej, obchodzi w tym miesiącu, cały czas pracuje, jest świetnym pracownikiem. No dla mnie fenomenem to, że przez 50 lat pracy zawodowej nie była ani razu na zwolnieniu lekarskim. To jest coś niesamowitego, a powiem uczciwie, nawet system nie przewidział tego, bo maksymalny czas nagrody wynikającej z ustawy to jest 45 lat" - mówi Pietruczuk.
Jak podkreślał w rozmowie z Super Biznesem, "my możemy korzystać z ich wiedzy, z ich doświadczenia życiowego, z ich wolnego czasu, bo oni tego czasu wolnego mają dużo i chcą go w jakiś sensowny sposób zagospodarować".
Polecany artykuł: