To spore zaskoczenie, bowiem agencja Bloomberg prognozowała, że w tym czasie grecka gospodarka skurczy się o 0,5 proc. Dodatkowo w ujęciu rok do roku poprawiała się o 1,5 proc.! To z pewnością powód do zadowolenia, jednak korzystne wskaźniki nie uwzględniają wielotygodniowego zamieszania politycznego związanego z negocjacjami z greckimi wierzycielami.
Sprawdź koniecznie: Zobacz, kto będzie pomagał dzieciom zmarłego Jana Kulczyka
Przypomnijmy, że wówczas greckie banki i giełda były zamknięte, a bankomaty wypłacały Grekom dziennie maksymalnie 60 euro. Dodatkowy niepokój wzbudziło ogólnonarodowe referendum, w którym obywatele mieli wyrazić swoją opinię na temat propozycji Brukseli i MFW. Ten burzliwy okres swoje piętno na gospodarce odcisnął dopiero w drugim kwartale i wyniki z tego zakresu - w opinii specjalistów - będą już znacznie gorsze.
Obecnie sytuacja ekonomiczna w Grecji jest już nieco lepsza niż w lipcu - działają banki, giełda i bankomaty, choć nadal obowiązują ograniczenia w przepływie kapitału. Rząd w Atenach najprawdopodobniej w tym miesięcu otrzyma jeszcze ostateczne potwierdzenie przyznania trzeciej transzy pomocy finansowej w kwocie 86 mld euro, co pozwoli na spłatę zaległych zobowiązań i na usprawnienie gospodarki.
Źródło: "Rzeczpospolita"