Jak zaznaczyła gazeta, ceny węgla i gazu na rynkach światowych wróciły do tych sprzed wojny w Ukrainie, co pozwoliło Polsce zabezpieczyć się pod kątem dostaw tych krytycznych surowców na kolejny sezon grzewczy. Węgla mamy wręcz za dużo, co widać po zapasach przy elektrowniach, które rok do roku są dwa razy większe. To efekt także spadku zapotrzebowania na ten surowiec elektrowni i dużego importu surowca od początku roku, który ciąży nie tylko elektrowniom, ale i gminom.
"Magazyny gazu są wypełnione w 94 proc. przed końcem wakacji, co pozwala spać spokojnie. Wątpliwości budzi mrożenie cen prądu, gazu i ciepła na 2024 r. Rząd nadal nie podjął decyzji, czy warte kilkadziesiąt miliardów złotych pakiety osłonowe będą wydłużone" - wskazano. To, że węgla jest sporo, widać po danych udostępnionych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych. Zapasy węgla kamiennego przy elektrowniach na 30 czerwca 2023 r. wyniosły 4,68 mln ton. Zapasy w analogicznym okresie 2022 r. sięgały 2,16 mln ton.
Z kolei stan zapasów węgla kamiennego ogółem w kopalniach na koniec czerwca 2023 r. wyniósł 3,27 mln ton, w porównaniu ze stanem zapasów na koniec czerwca 2022 r. był wyższy o 1,80 mln ton. Nie ma więc także presji na kopalnie, aby te wydobyły więcej węgla. Dodano, że import węgla w pierwszej połowie tego roku był bardzo wysoki. W okresie styczeń– czerwiec br. import węgla kamiennego wyniósł 11,57 mln ton, w tym 1,30 mln ton węgla do produkcji koksu i 10,27 mln ton węgla energetycznego.
"Zagrożeń dla niedoborów nie widać także dla gazu ziemnego – wynika z zapewnień Orlenu (przejął PGNiG). Podpisane w ostatnim czasie umowy oraz kontakty biznesowe zabezpieczają spółkę od strony handlowej. Również pod względem zgromadzonych zapasów w podziemnych magazynach gazu Orlen zapewnia, że w pełni wykorzystuje wszystkie zakontraktowane pojemności" - napisano. Dziennik zwraca uwagę, że Gas Storage Poland podaje, że podziemne magazyny gazu wypełnione są w 94 proc. (na 25 sierpnia 2023 r.). – Jesteśmy w pełni przygotowani do kolejnego okresu zimowego – podkreśla firma. Polska już teraz spełnia unijny wymóg osiągnięcia do 1 listopada 90 proc. poziomu napełnienia magazynów gazu.