Balice i krakowskie Błonie to alternatywy dla Brzegów
RCB ostrzega, że Brzegi nie są gotowe na przyjęcie kilku milionów ludzi, a Kuria Metropolitalna wnioskuje o dodatkowe finansowanie ze źródeł centralnych, lokalnych i regionalnych. Wśród alternatywnych pomysłów na lokalizację ŚDM pojawiły się: lotnisko w Balicach i krakowskie Błonia.
Jak obliczył Tok FM, aż 170 mln zł może nas kosztować wizyta papieża Benedykta w Polsce. Resztę z szacowanych 400 mln zł zapłacą wierni i kościół. Dla porównania, za odwiedziny papieża w Polsce w 2006 r. zapłaciliśmy 24 mln złotych.
Zobacz: Mamy stanowisko ws. gadżetów na ŚDM. „Nie można nam zarzucić kupczenia"
Światowe Dni Młodzieży – zainicjowane przez papieża Jana Pawła II spotkanie osób wierzących, w tym roku organizuje Kuria Metropolitalna w Krakowie. Zwieńczeniem ŚDM będzie msza odprawiona przez papieża Franciszka. Według bp Muskusa na wizytę papieża do Brzegów przyjedzie 1,8 – 2 mln Polaków. Inne źródła podają, że liczba uczestników może wynieść nawet 3 miliony.
Według RCB Brzegi nie spełniają warunków bezpieczeństwa
Chociaż to międzynarodowe wydarzenie odbędzie się w dniach 26-31 lipca br., w dalszym ciągu wiele osób ma zastrzeżenia do miejsca, które wybrano na spotkanie młodzieży katolickiej. Ostatnio Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało raport, w którym przestrzega przed organizacją Światowych Dni Młodzieży w małopolskich Brzegach, w powiecie wielickim. Wytyka organizatorom m.in. brak dróg ewakuacyjnych i dojazdowych oraz odpowiedniego zabezpieczenia medycznego i złe warunki terenowe, które mogą uniemożliwić pracę służbom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo. W przypadku wysokich opadów podmokły teren prawdopodobnie utrudnić dojazd karetkom i przewóz osób do szpitali. Ponadto miasto nie jest przygotowane na ewentualność zniszczenia wału powodziowego. Kościół kategorycznie odmawia zmiany miejsca wydarzenia.
Bp Damian Muskus, sekretarz generalny Komitetu Organizacyjnego ŚDM, skrytykował pomysł wyprowadzki Światowych Dni Młodzieży z Brzegów. Jak tłumaczył Dziennikowi Polskiemu, „Nie ma żadnego planu B. (...) „O wszystkich tych zagrożeniach, które pojawiły się w raporcie, było wiadomo od początku, nie są niczym nowym, zresztą część zastrzeżeń już usunięto". Biskup podkreślił, że o zmianie lokalizacji nie może być mowy, chyba że doszłoby do kataklizmu.
Zobacz: Światowe Dni Młodzieży. Kościół „szerzy wiarę", sprzedając srebrną biżuterię!
Zdaniem biskupa pomysł przeniesienia imprezy do Krakowa odpada. Po wieczornym czuwaniu pielgrzymi będą czekać na poranną mszę, a Błonia w Krakowie są w stanie pomieścić maksymalnie 200 osób.
Odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa podczas wydarzenia spoczywa na wojewodzie małopolskim. Do 15 maja ma on czas na przedstawienie szczegółów dotyczących środków bezpieczeństwa. W zeszłym tygodniu zasugerował jednak, aby przenieść wydarzenie na krakowskie Błonia. Tego pomysłu nie poparł wojewoda Józef Pilch. Jak podaje Dziennik Polski, zaproponował on, aby ulokować ŚDM na płycie lotnika w Balicach pod Krakowem. Nie zapytał jednak o zdanie ani władz lotniska, ani kurii.
Kto za co zapłaci?
Tok FM spróbował ustalić koszty imprezy. Ewa Korbut z krakowskiego komitetu organizacyjnego ŚDM oszacowała, że organizacja ŚDM może wynieść nawet 400 mln złotych. Według szacunków wojewody małopolskiego Józefa Pilcha prawdopodobnie aż jedną czwartą tej kwoty państwo wyda na sprzęt i wyposażenie policji, straży pożarnej oraz służb porządkowych imprezy, 28 mln zł ma kosztować zakup karetek i sprzętu medycznego, 18 mln zł – obsługa PAP i TVP podczas imprezy, a 15 mln zł pozostanie w rezerwie. Rezerwa celowa, która pozwoli m.in. ponieść koszty nadgodzin służb mundurowych, to 11 mln złotych.
Część kosztów Kuria metropolitalna pokryje ze sprzedaży pakietów pielgrzyma, darowizn i ofiar wiernych. Dodatkowo kościół wnioskuje o dofinansowanie wybranych wydarzeń towarzyszących ŚDM z budżetu państwa, miasta i regionu. Przewidują one m.in. zakwaterowanie i transport pielgrzymów.
- My będziemy na pewno pokrywać koszty wszystkich imprez religijnych i wydarzeń centralnych, a tych jest pięć. Odpowiadamy też za przygotowanie terenów, a także we współpracy z miastem i państwem organizujemy wydarzenia festiwalu młodych i katechezy - wyliczała Ewa Korbut w Tok FM.
Źródła: dziennikpolski24.pl, krakow.wyborcza.pl, se.pl