W czerwcu 2021 r. z dwóch odcinków A2 i A4 zniknęły bramki i kierowców obowiązuje nowy system poboru opłat. Teraz regulują należność przy użyciu e-TOLL. Jesli tego nie zrobią, naczelnicy urzędów skarbowych będą mogli ściągnąć mandat. Dodatkowo naliczą również odsetki.
Naczelnicy w nowej roli
Brak uregulowania opłaty za przejazd autostradą będzie wiązał się z wystawieniem i wysłaniem wezwania do wniesienia opłaty dodatkowej. Zawiadomienie zostanie skierowane do właściciela, posiadacza lub użytkownika pojazdu.
Nowe przepisy zakładają, że wierzycielami należności z tytułu opłaty dodatkowej będzie 400 naczelników urzędów skarbowych. Resort zapewnia, że wskazani pracownicy fiskusa posiadają odpowiednie zasoby techniczne i organizacyjne, żeby sprostać nowemu zadaniu.
W ramach nowej funkcji naczelnicy mają obsługiwać opłatę dodatkową, wykorzystając w tym celu centralne systemy IT. Te już funkcjonują w skarbówkach i wkrótce zostaną tak przystosowane, aby ściągać mandat bez większych przeszkód. Nowe obowiązki zyska także Naczelnik Trzeciego Urzędu Skarbowego w Szczecinie, który będzie pełnił funkcję wierzyciela w zakresie opłaty sankcyjnej i emisyjnej.
ZOBACZ: Podwyżki dla emerytów: dwie waloryzacje emerytur 2022
Mandaty za brak opłaty
Kierowców, którzy nie wniosą opłat, czekają kary. Prowadzący ciężarówkę narażają się na mandat w wysokości aż 1,5 tys. zł, a kierowcy osobówek – 500 zł. Jednak w przypadku tych drugich nowy mandat będzie obowiązywał dopiero od grudnia 2021 r.
W przypadku, gdy zobowiązany, wskazany w wezwaniu do wniesienia opłaty, mieszka lub ma siedzibę poza terytorium Polski, wierzycielem obowiązku wynikającego z takiego wezwania będzie naczelnik urzędu skarbowego właściwy według adresu siedziby organu, który wystawił to wezwanie. Jak podano, takim organem będzie Szef Krajowej Administracji Skarbowej.