Sławomir Mentzen omówił bardzo szczegółowe propozycje zmian dotyczące podatków, jakie chciałby wprowadzić. - Chodzi o to, żeby system był prosty, a nie o to, żeby jedna konkretna osoba, branża miał z tego więcej pieniędzy. To nie był mój cel – zaczął. Opodatkowanie ma być podzielone na dwie grupy. Pierwsza z nich obejmuje dochody kapitałowe, czyli dla osób zajmujących się inwestycjami na giełdzie, którzy mają instrumenty finansowe itd. Miałyby podatek wysokości 19 proc. i brak kwoty wolnej od podatku.
Druga grupa to dochody wynikające z dochodu, czyli na przykład z umowy o pracę, umowy zlecenia, umowy o dzieło, kontraktów itp. Tutaj podatek wynosiłby 12 proc., ale za to miałby wysoką kwotę wolną od podatku.
- Obecnie, jak wiemy z doświadczenia, rząd ma olbrzymie problemy, żeby podnieść kwotę wolną od podatku, a nie ma absolutnie żadnych problemów, żeby podnosić minimalne wynagrodzenie za pracę. […] Rząd mówi, ze to jest niegodziwe, płacić komuś poniżej pracy minimalnej. Wnioskuję, że skoro niegodziwe jest komuś płacenie poniżej pracy minimalnej, to tym bardziej niegodziwe jest zabieranie mu pieniędzy, opodatkowywanie pieniędzy poniżej płacy minimalnej – mówił Sławomir Mentzen.
- Kwota wolna od podatku w podatku dochodowym jest ustalona na poziomie dwunastokrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę. Czyli jeśli co roku minimalne wynagrodzenie rośnie, to kwota wolna od podatku rośnie razem z tym – dodał.
Kolejne istotna zmiana dotyczy likwidacji drugiego progu podatkowego, Jak przekonywał polityk, po przekroczeniu kwoty wolnej od podatku, podatek ma być liniowy. Niezależnie od tego, ile ktoś zarabia, nie może przekroczyć drugiego progu podatkowego.
Kolejne postulaty Sławomira Mentzena to: ulga podatkowa po połowie dla obojga rodziców opiekujących się dzieckiem naprzemiennie po rozwodzie, likwidacja daniny solidarnościowej, zostawienie ulgi dla młodych, zaniechanie poboru podatku od odsetek z lokat lub obligacji państwowych, większe wsparcie dla osób przekazujących swoje podatki dla organizacji pożytku publicznego, automatyzacja rozliczeń PIT-u, drastyczna likwidacja ulg podatkowych (zostałyby ulgi na dziecko, dla młodych, rehabilitacyjna oraz wprowadzenie nowej ulgi kredytowej).