Francuska sieć ma 700 sklepów w 17 krajach
GiFi to francuska sieć sklepów dyskontowych, założona w 1981 roku przez Philippe Ginestet. Jego syn Alexandre jest dyrektorem generalnym w firmie. W 1986 roku GiFi miało dziewięć sklepów w południowo-zachodniej Francji i przeszło z modelu sprzedaży detalicznej po obniżonych cenach na model niskich cen. W 1988 roku utworzyło centrum zakupów i zaczęło pozyskiwać towary z Azji, a w 2017 roku zakupiło francuską sieć dyskontów Tati. Obecnie GiFi ma 700 punktów sprzedaży w 17 krajach, w tym blisko 600 sklepów we Francji, gdzie zatrudnia ponad 6500 osób.
Niskie ceny przez cały rok
Takim hasłem GiFi przyciąga klientów. Marka odniosła wielki sukces, sprzedając pościel, odzież, gry i zabawki, dekoracje, zastawy stołowe, a nawet meble po zaniżonych cenach. Prawie dziewięć na dziesięć produktów sprzedawanych w GiFi kosztuje mniej niż 10 euro. Aby uzyskać takie ceny, marka zdecydowała się na produkcję swoich towarów w Chinach, bez pośrednika.
GiFi ma problemy od lat
Marka GiFi ze swoimi sklepami rozsianymi po całej Francji przez dziesięciolecia ugruntowała swoją pozycję na rynku. Teraz okręt flagowy biznesowego imperium tonie - donosi actu.fr. Trudności marki GiFi wynikają m.in. z dużej konkurencji ze strony dyskontów, jak Action. Dlatego założyciel i właściciel firmy, Philippe Ginestet, zdecydował się przekazać władzę – informuje capital.fr.
W wieku 70 lat i po 43 latach na czele grupy absolutnym priorytetem Philippe’a Ginesteta jest przekazanie sterów w możliwie najlepszych warunkach – wyjaśnia jego prawnik Maitre Christophe Dejean. - Gdyby doszło do sfinalizowania sprzedaży, dotyczyłaby ona wyłącznie marki komercyjnej, a nie nieruchomości - zaznacza prawnik.
Kto kupi dyskontowego giganta?
Bank inwestycyjny Lazard zbiera oferty chętnych do kupna. Jak podaje gazeta „Le Monde”, potencjalni nabywcy przedsiębiorstwa to grupa Carrefour, albo Moez-Alexandre Zouari, który w 2021 roku kupił Maxi Bazar i Stokomani. Wymieniany jest też główny franczyzobiorca grupy Casino, posiadającej 200 sklepów Franprix, Monop' i Monoprix, a wkrótce także 100 proc. marki mrożonek Picard.
Czy sklepy GiFi zostaną zlikwidowane?
Pracownicy marki czekają na ogłoszenie decyzji o potencjalnym przejęciu lub restrukturyzacji, albo - w przeciwnym razie - likwidacji sklepów. Wielu dostawców nie otrzymuje wynagrodzenia.
Zarząd GiFi twierdzi, że w 2024 roku firma odnotowała obrót przekraczający miliard euro. To nie wystarcza, aby uzupełnić kasę i zapasy na początek przyszłego roku. W maju ubiegłego roku zmieniono harmonogram spłaty zadłużenia. Spółka skorzystała również z pożyczki w wysokości 100 mln euro, która została zastawiona na nieruchomościach. Nowy plan finansowania jest możliwy do realizacji. Banki postawiły jednak warunek, że proces sprzedaży GiFi musi być konkretny i stąd decyzja właściciela.
Polecany artykuł: