Niebezpieczne zabawki napakowane chemicznymi substancjami mogą trafić na rynek. Zapobiegać temu mają m.in. kontrole specjalnych instytucji takich jak Krajowa Administracja Skarbowa, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Inspekcja Handlowa czy Sanepid. W okresie od stycznia do kwietnia 2021 r. KAS skontrolowała łącznie 520 tys. sztuk zabawek, z czego ponad 361 tys., czyli aż ok. 69% nie spełniało wymagań (w tym formalnych). Natomiast IH oraz UOKiK w tym samym czasie wzięły pod lupę 90 próbek, z czego zakwestionowano 18 (20%). Łącznie, w ciągu 4 lat (2018 – 30 kwietnia 2021), laboratorium UOKiK przebadało 549 próbek pobranych przez inspektorów IH na rynku, stwierdzając przekroczenie dopuszczalnego stężenia ftalanów w 122 z nich (ok. 22%). Ftalany to sole i estry kwasu ftalowego wykorzystywane powszechnie w różnych gałęziach przemysłu jako tzw. plastyfikatory. Ich funkcją jest nadawanie tworzywom sztucznym elastyczności, co zwiększa ich wytrzymałość i poprawia parametry użytkowe. Ftalany wchodzą m.in. w skład zabawek dla dzieci, ubrań, opakowań do żywności i tkanin sztucznych. Nadmiar ich może szkodzić zdrowiu osób, które mają kontakt z tymi przedmiotami.
Działania służb skupiły się na zabawkach wykonanych z miękkiego plastiku lub z częściami wykonanymi z takiego materiału. Grupy zabawek, w których najczęściej wykrywane są ftalany to: lalki, piszczki, zabawki do kąpieli, zabawki z przyssawkami, piłki, piłki do skakania, kucyki, jednorożce, maski, skakanki, samochodziki i inne pojazdy dla dzieci posiadające miękkie opony, gryzaki, grzechotki.
- Nie wszystkie towary wytwarzane poza Unią Europejską i do niej sprowadzane spełniają obowiązujące w UE wymagania. Skuteczną formą eliminowania z rynku wyrobów stanowiących zagrożenie jest zatrzymywanie ich przez Krajową Administrację Skarbową już na granicy. W przypadku wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa zabawek funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zwracają się do Inspekcji Handlowej o wydanie opinii czy wyrób spełnia wymagania. Korzystają też ze specjalistycznych badań laboratoryjnych. Zabawki, które nie spełniają wymagań, nie są dopuszczane do obrotu na terenie Polski i UE. Jeśli poziom stwierdzonego zagrożenia jest poważny i zabawka zagraża zdrowiu dzieci, powinna być zniszczona – wyjaśnia szefowa Krajowej Administracji Skarbowej Magdalena Rzeczkowska.
POLECANE: Zmiany w 500 plus. Samorządy nie wypłacą pieniędzy
- Zabawki zatrzymane i zniszczone na granicy są zgłaszane w unijnym systemie RAPEX, tak aby ostrzec pozostałe państwa członkowskie UE o poważnym zagrożeniu, jakie stwarzają dla najmłodszych konsumentów – wskazuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny. I dodaje: - Sprawdziliśmy bezpieczeństwo importowanych zabawek wykonanych w całości lub części z miękkiego plastiku. Były to m.in. skakanki, zabawki do wody, samochodziki, gryzaki czy lalki, które stanowiły największą część pobranych produktów. To właśnie w tego typu zabawkach najczęściej wykrywane są ftalany – popularne zmiękczacze tworzyw sztucznych, które w zbyt wysokim stężeniu stanowią poważne zagrożenie chemiczne dla dzieci.
Dopuszczalne stężenie ftalanów w zabawkach to 0,1% w stosunku do masy materiału z dodatkiem plastyfikatorów (dodatków, które zwiększają parametry mechaniczne tworzyw sztucznych). Występowanie tych związków w stężeniach wyższych niż dopuszczalne jest niebezpieczne dla dzieci. Toksyczność ftalanów może być różna. Mogą powodować zaburzenia płodności oraz rozwój chorób takich jak alergia, uszkodzenia wątroby i nerek oraz nowotworów.
Największe prawdopodobieństwo wykrycia ftalanów jest w zabawkach wykonanych w całości z polichlorku winylu (PCW) lub posiadających elementy z PCW. PCW nie posiada charakterystycznego zapachu, zatem nie można go w ten sposób wykryć. Obecność ftalanów nie jest też związana bezpośrednio z kolorystyką użytego materiału.