Smog w Europie. Jak inne miasta walczą z trującym powietrzem? [ZDJĘCIA]

2017-02-02 17:05

Wicepremier Mateusz Morawiecki tłumaczy się w Brukseli z niezwykle trującego powietrza w Polsce. Z kolei resort środowiska w końcu przyznał, że palenie węglem powoduje smog. Teraz polski rząd musi na poważnie zabrać się do walki z zanieczyszczonym powietrzem. Warto brać przykład z innym miast europejskich.

Europejskie stolice i duże miasta już w latach 50. i 60. zaczęły zwracać uwagę na śmiercionośne miejskie mgły, który są mieszaniną trujących pyłów. W tym czasie w Polsce oficjalna propaganda nie pozwoliłaby sobie na publiczne podjęcie tematu zanieczyszczenia powietrza. W socjalistycznej Polsce liczyła się praca i wyrabianie normy.

Zobacz też: [KOMPENDIUM WIEDZY] Smog - co nam psuje powietrze

Niestety 30 lat po upadku komunizmu nie przyniosło poprawy. Dopiero w ostatnich latach problem smogu zaczął sporadycznie pojawiać się w przestrzeni publicznej i właściwie dopiero od zeszłego roku jest głośno o problemie trującego powietrza. Na fali popularności tematu Polacy zaczęli nosić maski antysmogowe i sprawdzać jakość powietrza w aplikacjach mobilnych.

To krok w dobrą stronę. Teraz pora na kolejny, czyli systemowe zwalczanie przyczyn powstawania smogu. Tu warto skorzystać z doświadczeń innych państw europejskich, które mają bardziej restrykcyjne normy jakości powietrza. Duże miasta wprowadzają zakazy wjazdu samochodów spalinowych do centrum, ograniczają ruch tranzytowy, inwestują w infrastrukturę rowerową i transport publiczny. Powoli standardem stają się strefy wolne od pojazdów silnikowych, rowerostrady i wypożyczalnie elektrycznych pojazdów.

Sprawdź również: [SMOG] Co zrobić ze starym piecem? [INFOGRAFIKA]

W Paryżu samochody osobowe zarejestrowane przed 1997 r. mają zakaz wjazdu miasta (od 1 lipca ubiegłego roku). Miasto zamknęło się również dla motocykli zarejestrowanych przed 1 czerwca 1999 r. oraz samochodów ciężarowych i autobusów z datą rejestracji wcześniejszą niż 1 października 2001 roku. W weekendy do centrum nie mogą wjechać też pojazdy z silnikiem diesla. W konkretne dni wjazd do centrum mają tylko samochody o parzystych lub nieparzystych numerach rejestracyjnych. A komunikacja miejska jest darmowa.

Z kolei w Londynie do 2020 r. wybrane ulice staną się strefą zakazu dla silników diesla. Już teraz za poruszanie się po centrum w godzinach szczytu kierowcy tego typu pojazdów muszą płacić 12,5 funta dziennie (ok. 70 zł). Miasto wprowadziło także opłatę za wjazd ciężarówek, busów i furgonetek za rogatki Londynu - nawet 200 funtów za dzień (ponad 1000 zł). Na podobne rozwiązania decydują się inne europejskie miasta.

Czytaj także: SMOG w Polsce. Gdzie i za ile kupić maseczki ochronne

Zakaz wjazdu dla samochodów niespełniających norm obowiązuje także w Berlinie. W Monachium natomiast wprowadzono zakaz tranzytowy dla ciężarówek. Do centrum Pragi można wjechać jedynie samochodem benzynowym z zieloną plakietką lub autem dieslowskim z żółtą. Kolory nalepek oznaczają to, czy dane auto spełnia odpowiednie normy.

Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ

Według szacunków Komisji Europejskiej z powodu zanieczyszczenia powietrza każdego roku przedwcześnie umiera ok. 42 tys. mieszkańców Polski. A Europejska Agencja Środowiska szacuje, że każdego roku zanieczyszczone powietrze przyczynia się w Polsce do śmierci 43 tys. ludzi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze