Waloryzacja emerytur i rent w Polsce
Wzrost płac wyraźnie hamuje. Główny Urząd Statystyczny podał właśnie, że średnie wynagrodzenie w Polsce w kwietniu wyniosło 7430,65 zł i jest ono o 12,1 proc. wyższe niż rok temu, ale jedynie o 1 proc. wyższe niż w marcu. A to jeden z parametrów, który bierze się pod uwagę przy wyliczaniu wskaźnika waloryzacji rent i emerytur. Jednak w tym miesiącu mamy do czynienia ze zjawiskiem niekorzystnym dla wzrostu świadczeń senioralnych. Dlaczego? Przy wyliczaniu wskaźnika waloryzacji kluczowy jest realny wzrost średniego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. O realnym wzrośnie mówimy wtedy, gdy pensje rosną bardziej niż inflacja. A kiedy to inflacja jest wyższa niż wzrost płac, to realnie płace nie rosną, bo tak naprawdę nie kupimy za te pieniądze więcej. I tak jest obecnie: inflacja jest na poziomie 14,7 proc. i wzrost płac na poziomie 12,1 proc. W związku z tym wskaźnik waloryzacji emerytur i rent nie może być wyższy niż inflacja. I zgodnie z najnowszymi danymi GUS, właśnie o tyle mogą wzrosnąć emerytury, a nie o więcej jak zakładano. Biorąc pod uwagę wskaźnik waloryzacji równy inflacji, to przykładowo średnia emerytura rzędu 2,7 tys. zł wzrośnie o blisko 400 zł, a najniższa 1588,44 zł o 233 zł.