Wydawałoby się, że małe podwyżki stóp procentowych co miesiąc oznaczające wzrost rzędu kilkudziesięciu złotych za ratę to niewiele, jednak jeśli je dodamy, wzrost za ratę dochodzi do kilkuset złotych za ratę jednorazowo. Banki z reguły robią korekty w okresie kwartalnym zatem właśnie nadchodzą skokowe podwyżki o kilkaset złotych na skutek decyzji RPP.
Wielu wzburzonych właścicieli kredytów hipotecznych uważa, że podwyżki powinny być bardziej rozłożone w czasie, a nie kumulowane w zbyt krótkim okresie czasu. Właśnie otrzymujemy skokowe wzrosty rat o kilkaset zł. – mówią pytani przez reportera w PolsatNews.
Podczas, gdy ekscytujemy się ofertą lokaty na 2,4 proc., to oprocentowanie części kredytów hipotecznych opartych o WIBOR 6M za chwilę przekroczy 5 proc. Natomiast w przypadku wielu kredytów konsumpcyjnych (np. na kartach kredytowych, pożyczek ratalnych, limitów w koncie) oprocentowanie wzrośnie w najbliższym czasie do ok. 10 proc. Często jest ono bowiem zbliżone do maksymalnego dopuszczalnego przez prawo poziomu, który wzrósł właśnie do 10,5 proc.-wylicza Jarosław Sadowski główny analityk Expandera.
Rata kredytu hipotecznego wzrośnie o 367 zł
Podwyżki stóp procentowych najmocniej odczuwają osoby spłacające kredyty hipoteczne. Dzieje się tak dlatego, że ich dług jest bardzo wysoki (często wynosi kilkaset tysięcy złotych), a wiec mocno rośnie też kwota odsetek. Dla przykładu przeciętna kwota kredytów udzielanych w tym roku wynosiła ok. 330 000 zł. Przy okresie spłaty 25 lat i marży 2,61% rata takiego kredytu wzrosła w porównaniu z początkiem października o 367 zł (z 1539 zł do 1906 zł). Warto dodać, że wzrost jest tak duży, ponieważ WIBOR rośnie wyprzedzając decyzje Rady Polityki Pieniężnej. Choć stopa referencyjna NBP wynosi teraz 1,75%, to WIBOR 3M już 2,27%, a WIBOR 6M aż 2,55%. Są więc mniej więcej na takim poziomie jak gdyby stopa NBP wynosiła już 2%. Banki zakładają więc, że grudniowa podwyżka stóp procentowych nie była ostatnią.
Adam Glapiński prezes Narodowego Banku Polskiego, powiedział na wczorajszej konferencji prasowej, że jeśli warunki się nie zmienią, to nastąpią kolejne podwyżki stóp procentowych.
Czytaj także: Stopy procentowe i raty kredytów w górę, inflacja szaleje. Prezes NBP się tłumaczy
-Dotychczasowe podwyżki znacząco obniżają inflację w średnim okresie, ale nie powiedziałem, że są wystarczające – powiedział prezes NBP Adam Glapiński i dodaje to, co zrobiliśmy do tej pory, wywołuje efekty, ale niewystarczające. Jeśli więc warunki się nie zmienią, na przykład nie pogorszy się koniunktura i nie wzrośnie bezrobocie, to będą podwyżki. Dotychczasowe podwyżki znacząco obniżają inflację w średnim okresie, ale nie powiedziałem, że są wystarczające - zapowiedział prezes NBP.
Zatem pokusiliśmy się o kolejne symulacje finansowe jak zadecydować RPP może na kolejnych posiedzeniach 13 stycznia i 3 lutego 2022 r. Przy ostrożnej podwyżce o 0,50 proc. rata kredytu na 25 lat przy kwocie 300 tys. zł. i marży 2,6 proc. z 1721 zł skoczy do 1853 zł., jeśli RPP zdecyduje się na bardziej zdecydowane ruchy i podwyższy o 1,0proc. rata skoczy do 1898 zł, a jeśli 1,5 proc. to zapłacimy 1990 zł. Oczywiście są to obliczenia na dziś przed korektą nie uwzględniającą obecnych podwyżek.
Podwyżka stóp procentowych oznacza również spadek zdolności kredytowej średnio o ok. 19 proc.. Jak mówi Jarosław Sadowski główny analityk Expander zgodnie z rekomendacją KNF, banki przy obliczaniu zdolności kredytowej, muszą brać pod uwagę realne koszty życia. Nie pisaną zasadą jest to, że bank nie udzieli kredytu w momencie gdy rata przekracza 40 proc. dochodu netto. Biorąc więc pod uwagę gusowską średnią krajową, która wynosi brutto 5929,05 zł, a netto - 4249 zł., i ratę po podwyżkach, która urosła już o kilkaset złotych do ponad 2-3 tys zł.) , może się okazać że wiele gospodarstw domowych nie będzie mogło udźwignąć takiego ciężaru finansowego. Do tego trzeba wziąć pod uwagę drożejące opłaty za prąd, gaz czy wywóz śmieci, czy lawinowo drożejącą żywność.
Wyższe oprocentowanie kredytów hipotecznych powoduje nie tylko wzrost raty, ale także spadek dostępnej kwoty kredytu. Przy obecnym poziomie stawki WIBOR dostępna kwota kredytu może spaść o 19% w porównaniu z początkiem października. Oznaczałoby to, że ktoś, kto wtedy mógł uzyskać 300 000 zł niedługo otrzyma tylko ok. 242 000 zł. Porównywanie ofert kredytowych stanie się więc jeszcze trudniejsze. Najpierw trzeba będzie bowiem znaleźć banki, które w ogóle zgodzą się przyznać nam taką kwotę, jakiej potrzebujemy, a dopiero wśród nich porównywać oferty pod względem kosztów i innych parametrów. Takiego porównania można oczywiście dokonać samodzielnie kontaktując się z poszczególnymi bankami lub skorzystać z pomocy eksperta finansowego - uważa Sadowski z Expandera.
Jak pisze dziennik Fakt, prezes banku centralnego prezes NBP nie musi obawiać się galopującej inflacji – jego wynagrodzenie wzrosło w sierpniu i to o 40 proc., podczas gdy inflacja zbliża się niebezpiecznie szybko do 10 proc.
W sierpniu prezydent Andrzej Duda (49 l.) wydał rozporządzenie wprowadzające podwyżki dla najważniejszych osób w państwie. Skorzystał na tym premier, ministrowie, parlamentarzyści. Skorzystał też Glapiński – jego pensja od sierpnia podskoczyła z 14 673,24 zł do 20 542,54 zł brutto (bez dodatku stażowego) – informuje dziennik.
Polecany artykuł: