Wóz agenta 007 sprzedano w Londynie po licytacji, która trwała zaledwie pięć minut. Wywoławcza cena auta wynosiła 1,5 mln funtów (ok. 8,4 mln zł), ale kupiec zapłacił za niego aż milion funtów więcej, stając się tym samym posiadaczem samochodu Jamesa Bonda za równowartość 14 mln zł.
ZOBACZ TEŻ: Na polisy gwiazd idą miliony dolarów. Kto i co ubezpieczył?
Czy wóz jest wart swojej ceny? Trudno powiedzieć, ale wyjątkowości odmówić mu nie można. Pojazd nie został dopuszczony do ruchu na drogach publicznych (a więc nabywca nie nacieszy się jego osiągami, choć auto może się rozpędzić do 305 km/h) i należy go traktować wyłącznie jak egzemplarz kolekcjonerski.
Astona Martina DB10, bo o tym modelu mowa, wyprodukowano specjalnie do filmu „Spectre” w liczbie zaledwie 10 sztuk. Osiem samochodów zagrało w filmie i zostały zniszczone podczas zdjęć. Dwa egzemplarze przetrwały, ale tylko jeden trafił w prywatne ręce. Dochód z aukcji zostanie przekazany na cele charytatywne.
ZOBACZ TEŻ: Pensje w Wielkiej Brytanii i Polsce zrównają się w 2107 roku?
Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że DB10 nie był jedynym modelem samochodu zniszczonym w trakcie prac nad filmem. Podczas nagrywania „Spectre” roztrzaskano samochody warte łącznie ok. 25 mln funtów (ok. 140 mln zł)!
Źródło: rmf24.pl
Sprzedali wóz agenta 007. Cena ogromna, choć autem… nie można jeździć!
2,5 mln funtów (ok. 14 mln zł) zapłacił fan Jamesa Bonda za samochód, którym agent 007 jeździł w „Spectre” - najnowszej części filmu o swoich przygodach. Ostateczna cena auta zaskoczyła nawet dom aukcyjny, który wystawił je na licytację. Warto zaznaczyć, że nabywca samochodu, wyłożywszy nań majątek… nie będzie mógł nim jeździć po drogach publicznych!