- 700 zestawów lampek rowerowych przekazaliśmy dziś Straż Miejskiej. Strażnicy będą je rozdawać rowerzystom nieposiadającym prawidłowego oświetlenia. Pamiętajcie - rower po zmroku musi mieć białe światło z przodu i czerwone z tyłu! Rowerzyści bez oświetlenia są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale także dla innych - chwali się na Facebooku Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej.
Zobacz koniecznie: Ludzie biją się o pracę w służbach. Nawet 41 chętnych na miejsce
Akcja jak najbardziej szlachetna i godna pochwały, ale komentarze internautów nie są jednak pozytywne. Zwracają oni uwagę, że funkcjonariusze będą nagradzać tych, którzy łamią prawo.
- Straż miejska ma karać, a nie nagradzać. Może kierowcom parkującym na trawnikach i poza miejscami wyznaczonymi wręczać abonamenty na parkingi strzeżone? - pisze oburzony rowerzysta. - A tych co jeżdżą przepisowo jak nagrodzicie? Czy tylko nagradzać będziecie tych co je łamią? - pyta inna internautka.
Pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. komunikacji rowerowej odpowiada wzburzonym internautom, że lampki otrzymają rowerzyści, których strażnicy zatrzymają w ciągu dnia. Tych kontrolowanych po zmroku czekać będzie mandat. Czy jednak wówczas rowerzyści otrzymają również zestaw oświetlenia? Zapytaliśmy o to w Komendzie Straży Miejskiej m. st. Warszawy.
Strażnicy wyjaśniają, że "prowadzone w dniu dzisiejszym działania nie mają na celu „nagradzania" zestawami oświetleniowymi tych cyklistów, którzy jeżdżą bez oświetlenia po zmroku". - Głównym celem wspomnianych działań prewencyjnych jest przypomnienie rowerzystom, że ich bezpieczeństwo, zwłaszcza po zmroku, zależy od właściwego i sprawnego oświetlenia pojazdu. W trakcie działań strażnicy egzekwują również przestrzeganie przez rowerzystów obowiązujących ich przepisów ruchu drogowego - czytamy w odpowiedzi straży miejskiej.
Za jazdę bez pełnego oświetlenia rowerzystom grozi mandat do 500 złotych.