- Zjawisko zadłużania się ludzi w tak młodym wieku nie jest dobrym symptomem. Tak, jak szybko w naszym życiu nabieramy pozytywnych nawyków, tak samo szybko zadłużonym studentom może wejść w krew chęć do zaciągania zobowiązań, a następnie do ich niespłacania. Po zakończonych studiach wchodzą w dorosłość z bagażem, ale nie doświadczeń, a niespłaconych rat za naukę – mówi cytowany przez PAP Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Dlaczego Polacy zadłużają się w tak młodym wieku? Z badania KRD „Finansowy portret młodych" wynika, że niespełna połowa osób w wieku 18 – 25 lat jest wspierana finansowo przez rodzinę. 37 proc. tych ludzi otrzymuje od najbliższych pomoc w trakcie studiów. Pozostali muszą rodzić sobie sami. Studenci, którzy zmieniają miejsce zamieszkania, aby rozpocząć naukę, muszą zadbać nie tylko o żywność i ubrania, ale także – o czynsz za mieszkanie i rachunki. Wśród dłużników nie brakuje też osób, które rzucają studia niedługo po ich rozpoczęciu i nie chcą wiązać swojej przyszłości z daną placówką.
Najwięcej zadłużonych studentów mieszka w Małopolsce. Są zadłużeni na blisko 2,49 mln złotych. W takiej sytuacji znalazło się 1393 Żaków z woj. małopolskiego. Na drugim miejscu plasują się studenci z Pomorza. W tym przypadku 796 osób ma łącznie do oddania 2,24 mln złotych. Trzecia lokata przypadła w udziale studentom kształcącym się ma Mazowszu. Zalegają oni ze spłatą 1,80 mln złotych.
Statystyczny student z długami musi zwrócić 2054 złote. W Małopolsce na jednego studiującego dłużnika przypada do spłacenia 1784 złotych.
Zobacz też: Gigantyczne długi motocyklistów. Wszystko przez jazdę bez uprawnień
Przeczytaj także: Nowy kierunek w szkole Rydzyka. Kandydat musi mieć opinię proboszcza!
Polecamy: Najlepsi pracodawcy w Polsce 2017. Biznes TOP 100
Oprac. na podst. pb.pl