Jak donosi portal mondaynews.pl eksperci UCE RESEACH i uczelni WSB Merito na podstawie comiesięcznego raportu "Indeks cen w sklepach detalicznych" przeanalizowali 100 najczęściej kupowanych produktów spośród 2 tys. cen detalicznych i doszli do wniosku, że w maju warzywa podrożały po raz kolejny. Tym razem średnio o 39,9 proc. w ujęciu rocznym. Jednak ceny poszczególnych gatunków warzyw porażają.
Co jest przyczyną podwyżki cen warzyw?
Ceny warzyw kształtowane są przez wielkość popytu i podaży. Wyższa jakość to także większa cena. Na wahnięcia cen wpływ mają również możliwości i warunki zbytu. Ogromny wpływ na finalną cenę mają także warunki pogodowe, od których uzależnione są zbiory. Ceny kształtują również koszty produkcji, transportu, czy pracy przy zbiorach (wzrosła płaca minimalna). Polski rynek cen warzyw jest również pod uzależniony od sytuacji w innych państwach UE, a także importu z Ukrainy.
Wzrost cen warzyw odczuliśmy już w ubiegłym roku, według danych Eurostatu produkcja warzyw w Europie spadła o 10 proc. w ujęciu rocznym. Spadek produkcji spowodowany był suszami, które trapiły Europę, w tym Polskę. Obecnie eksperci potwierdzają, że ten stan się pogarsza.
Według raportu największy wzrost ceny odnotowała marchew, która podrożała o 134 proc. Zaraz za nią plasuje się cebule ze wzrostem o 107 proc. Na czwartym miejscu znalazła się papryka, która podrożała o 51 proc. Uprawa wszystkich wymienionych warzyw wymaga dużych ilości wody.
Przy obecnie panującej suszy niektóre warzywa jeszcze znacznie podrożeją, m.in. wspomniana cebula, także ogórki i sałata. Według analityków rynku wszystkie grupy warzyw odnotują zwyżki cen w tym roku. Eksperci zwracają uwagę, że narastająca z roku na rok susza może zweryfikować opłacalność wielu upraw warzyw.
– Jeśli rynek się nasyci, to ceny zaczną przyjmować tendencję spadkową. Na pewno będzie miało to miejsce, kiedy osiągniemy szczyt sezonu krajowych warzyw w Polsce, o ile ekstremalna sytuacja pogodowa nie utrudni zbiorów. Natomiast na kształtowanie się ceny wpłynie także zainteresowanie naszymi towarami ze strony np. Ukrainy, Hiszpanii czy innych państw europejskich. Jeśli popyt będzie utrzymywał się na wysokim poziomie, to produkty również będą drogie. Ważnym czynnikiem będzie też dostępność pracowników sezonowych - komentuje w serwisie dr Justyna Rybacka z Uniwersytetu WSB Merito.