Wojciech Murdzek

i

Autor: East News

Szef sejmowej komisji nie chciał opodatkowania kryptowalut, bo sam na nich zarabia

2018-06-14 14:21

To dla wyborców może być przejaw hipokryzji – poseł PiS-u Wojciech Murdzek, szef sejmowej komisji ds. deregulacji, która zajmuje się m.in. pracami nad stworzeniem ram prawnych dla kryptowalut, ostro walczył, by ich opodatkowanie było jak najniższe. Nic dziwnego, bowiem sam na kryptowalutach zarabia dziesiątki tysięcy złotych. Czy poseł, będący „stroną” w swoistym sporze powinien zajmować stanowisko w sprawie?

Wojciech Murdzek, wieloletni prezydent Świdnicy, a także poseł klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość udowadnia, że po 60-tce bez problemu można iść z duchem czasu. Jak się okazuje, polityk w swoim oświadczeniu majątkowy wykazał, że bogaci się na… kryptowalutach. W ubiegłym roku zarobił na nich niemal 26,5 tys. złotych, a na swoim koncie wciąż pozostawił ponad 1,68 popularnego BitCoina, czyli przeszło 40 tys. złotych.

Co ciekawe grą na giełdzie kryptowalut zainteresował się dopiero w 2017 roku, czyli wtedy, kiedy nadzwyczajna komisja sejmowa ds. deregulacji, której jest szefem, zaczęła zajmować się sprawą… opodatkowania BitCoinów. Ministerstwo Finansów chciało, by handel wirtualną walutą był opodatkowany od czynności-cywilno prawnych. Murdzek stwierdził, że oczywiście, kryptowaluty powinny zostać w jakiś sposób uregulowane prawnie, ale nie tak wysokim podatkiem.

- Przede wszystkim nie widzimy, kto jest po drugiej stronie transakcji, widzimy tylko kod. Trudno w tym przypadku mówić o transakcji cywilno-prawnej – tłumaczył PAP swój punkt widzenia poseł PiS-u i twierdził, że transakcji kryptowalutami robi się dziennie zbyt dużo, by do każdej podpisywać odpowiednią deklarację. - Opodatkowanie PCC jest niemożliwe w tym przypadku do wdrożenia i jestem przekonany, że Ministerstwo Finansów wycofa się z tego pomysłu - dodał Wojciech Murdzek.

Nic dziwnego, że w pewien sposób bronił handlujących kryptowalutami przed pomysłami resortu finansów, skoro sam na nich zarabiał krocie. Tyle tylko, że w Polsce nie ma żadnych regulacji dotyczących prywatnych interesów członków sejmowych komisji.

- To jest ogromny problem naszego kraju, że będąc członkiem komisji czy zasiadając w jakiejś radzie nie musimy być bezstronni, tylko dbać o własny interes, w tym przypadku o swoje dochody z kryptowalut – komentuje sprawę profesor Bogusław Grabowski, polski ekonomista i członek Rady Polityki Pieniężnej I kadencji.

- Tyle, że ze względu na etykę, moralność, poseł powinien ustąpić z bycia członkiem komisji zajmującej się m.in. sprawami kryptowalut, skoro sam jest uczestnikiem tego rynku. Zwłaszcza poseł przewodzący tej komisji – dodaje Grabowski i zauważa, że po prostu może to tworzyć potencjalny konflikt interesów. Wojciech Murdzek może bowiem przedkładać własne dobro nad państwowe i to jest nieuczciwe wobec społeczeństwa.

Innego zdania jest analityk prawny Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Uważa, że poseł Murdzek wykazał się transparentnością, ujawniając w oświadczeniu majątkowym, że zarabia na kryptowalutach i nie widzi problemu, że jest też szefem komisji zajmującej się sprawą uregulowania prawnego handlu wirtualnymi walutami, bowiem i tak ostateczną decyzję podejmie Ministerstwo Finansów. Zdaniem Patryka Wachowca problemem są same oświadczenia majątkowe.

- Nie wiemy, czy poseł Wojciech Murdzek ujawnił już spieniężone środki z wirtualnej waluty, czy fakt, że dokonał transakcji o takiej przybliżonej wartości. To jest problem oświadczeń majątkowych, bo od lat posłowie nie wiedzą co mają wpisywać, a czego nie. W przypadku kryptowalut też mogą być takie wątpliwości i nie wiemy, czy inni posłowie też na nich nie zarobili – tłumaczy Wachowiec. - Od lat postuluje się, by dokładnie rozpisać zasady co powinno się znaleźć w oświadczeniach, a co nie, a także by były wypełniane elektronicznie, bowiem często są wypisywane ręcznie i zupełnie nieczytelnie.

Wychodzi więc na to, że poseł Wojciech Murdzek z PiS-u może w pełni legalnie i zarabiać na kryptowalutach i decydować oraz doradzać w parlamencie w ich sprawach. W końcu przynajmniej wie o co w tym wszystkim chodzi. Już udało mu się osiągnąć pierwszy sukces. Aktualnie nie będzie podatku od czynności cywilno-prawnych w przypadku kryptowalut.

- MF podjęło prace legislacyjne w zakresie zaniechania poboru PCC od umowy sprzedaży lub zamiany waluty wirtualnej. Przygotowanie projektu rozporządzenia w tej sprawie zostało wpisane do wykazu prac legislacyjnych MF – poinformował nas resort finansów.

Prace nad uregulowaniem prawnym kryptowalut wciąż trwają.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze