Dentysta, kombinerki

i

Autor: SHUTTERSTOCK

Finanse osobiste

Szokujące praktyki na Wyspach. Brytyjczycy z braku pieniędzy sami sobie usuwają zęby

2023-07-22 11:57

10 procent mieszkańców Wysp Brytyjskich podjęło w ciągu ostatniego roku próbę samodzielnego poradzenia sobie z problemami z zębami domowymi sposobami. Połowa tej grupy w ten sposób usunęła sobie przynajmniej jeden ząb. Rekordzistka usunęła sobie aż 13 zębów, bo nie miała jak dostać się do oddalonego gabinetu- mówi raport na temat opieki stomatologicznej w Wielkiej Brytanii, opublikowany przez parlamentarną komisja zdrowia i opieki społecznej.

Brytyjczycy usuwają zęby kombinerkami

TVN 24.pl informuje, że w raporcie wskazano, że Brytyjczycy, którzy samodzielnie próbowali rozwiązać swoje problemy z uzębieniem, robili to z powodów finansowych lub z powodu niemożliwości umówienia się do jakiegokolwiek publicznego gabinetu. 

Korespondent "Faktów" TVN Maciej Woroch, twierdzi, że " dostęp do stomatologów publicznej służby zdrowia zawsze był tu ograniczony i mocno kłopotliwy, a skorzystanie z pomocy w prywatnych gabinetach jest po prostu bajońsko drogie - wskazał. Jak przyznał, używanie szczypców czy kombinerek w przypadku dotkliwego bólu jest na Wyspach "dość powszechne".

Jak czytamy, z raportu wynika, że 10 procent mieszkańców Wysp Brytyjskich podjęło w ciągu ostatniego roku próbę samodzielnego poradzenia sobie z problemami z zębami domowymi sposobami. Połowa tej grupy w ten sposób usunęła sobie przynajmniej jeden ząb.

Jak wskazuje Woroch z TVN, "problemy z zębami "często prowadzą do izolacji, unikania kontaktów społecznych, co później ma wpływ na pogorszenie się samopoczucia i ogólnego stanu zdrowia"-stwierdza korespondent.

W jednej trzeciej z ponad 200 hrabstw nie ma żadnego dentysty

Jak podaje TVN24, powołując się na ustalenia BBC, brytyjski rząd przeznacza na 3 miliardy funtów rocznie w stomatologii. Tymczasem jak ustalili dziennikarze BBC News, którzy  od maja do lipca 2022 roku skontaktowali się z blisko 7 tys. gabinetów działających w ramach publicznej opieki zdrowotnej, informują że większość z nich oferuje jedynie leczenie ogólne. 

W jednej trzeciej z ponad 200 hrabstw i innych obszarów administracyjnych w Wielkiej Brytanii nie ma żadnych dentystów przyjmujących dorosłych pacjentów w publicznych gabinetach.

Przy okazji warto zauważyć, że w Polsce sytuacja w leczeniu zębów w publicznych placówkach również nie jest doskonała. W 2024 r. NFZ chce przeznaczyć na świadczenia medyczne 156,8 mld zł, z czego 3,3 mld zł na stomatologa. Czyli statystyczny Polak otrzyma 88 zł. To mniej niż koszt najtańszej plomby białej (100 zł i więcej). Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że i tak większość Polaków leczy zęby w prywatnych klinikach. 

W Kujawsko-Pomorskiem na wizytę, gdy pacjent nie zgłaszał bólu, trzeba czekać 28 dni. Niewiele krócej na Podkarpaciu (24 dni). Natomiast na Lubelszczyźnie pacjent średnio musi czekać na wizytę na NFZ 5 dni, a w Świętokrzyskiem 6 dni.

Pieniądze to nie wszystko Marcin Ociepa
Sonda
Czy boisz się chodzić do dentysty?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze