
- Prokuratura częściowo umorzyła śledztwo ws. afery GetBack (zakup akcji EGB, umowa z Altus), decyzja nie jest prawomocna.
- Afera GetBack z 2018 roku dotknęła ponad 9,2 tys. osób, generując 3 mld zł szkód.
- W sprawę zaangażowane były instytucje państwowe (KNF, UOKiK), nakładając kary i ostrzeżenia.
- NIK wskazała na zaniedbania w nadzorze państwowym, które umożliwiły powstanie strat.
Decyzja prokuratury w sprawie afery GetBack
W poniedziałek warszawska prokuratura przekazała, że 12 września 2025 roku zapadła decyzja o częściowym umorzeniu śledztwa. Dotyczy to dwóch wątków: zakupu akcji EGB Investments S.A. przez GetBack S.A. od funduszy zarządzanych przez Altus TFI S.A. za zawyżoną cenę oraz rzekomej pozornej umowy pomiędzy Altus Doradztwo Inwestycyjne a GetBack.
Rzecznik prokuratury, Piotr Antoni Skiba, podkreślił, że decyzja nie jest prawomocna. Strony mogą złożyć zażalenie.
Geneza afery
Spółka GetBack powstała w 2012 roku i zajmowała się windykacją wierzytelności. Kryzys rozpoczął się 16 kwietnia 2018 roku, gdy spółka ogłosiła, że prowadzi rozmowy o finansowaniu na 250 mln zł z PKO Bankiem Polskim i Polskim Funduszem Rozwoju. Obie instytucje zdementowały te informacje, a kilka dni później odwołano prezesa GetBack. 20 kwietnia 2018 roku KNF złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Liczba pokrzywdzonych i wartość szkód
Według prokuratury, w aferze GetBack pokrzywdzonych zostało ponad 9,2 tys. osób i instytucji, a łączna wartość szkód oszacowano na około 3 mld zł. Już w 2018 roku spółka złożyła wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego, w ramach którego wierzyciele mieli odzyskać nieco ponad 65 proc. środków w gotówce, a reszta miała zostać zamieniona na akcje.
W następnych miesiącach i latach sprawą zajmowały się liczne instytucje. KNF wpisała na listę ostrzeżeń publicznych 41 podmiotów powiązanych z oferowaniem obligacji GetBack. Z kolei UOKiK w listopadzie 2018 roku nałożył na spółkę karę przekraczającą 5 mln zł za wprowadzanie klientów w błąd.
Śledztwo objęło również banki współpracujące z GetBack, a zarzuty usłyszało kilkudziesięciu menedżerów, w tym byli członkowie zarządów Idea Banku i Lion’s Banku.
Kontrola NIK i zawiadomienia do prokuratury
Najwyższa Izba Kontroli wielokrotnie analizowała działania instytucji nadzorczych w sprawie GetBack. Wskazywano m.in. na zaniedbania KNF, a także odpowiedzialność polityków i urzędników państwowych, takich jak Mateusz Morawiecki, Mariusz Kamiński, Zbigniew Ziobro czy Maciej Wąsik. W ocenie NIK, brak skutecznego nadzoru umożliwił rozwój mechanizmów, które doprowadziły do ogromnych strat finansowych.
Polecany artykuł: