
Odejście dyrektora a zamrożone środki z KPO
"Gazeta Wyborcza" donosi, że płk dr inż. Krzysztof Różanowski, absolwent Wojskowej Akademii Technicznej i były wykładowca Politechniki Warszawskiej, odszedł z funkcji dyrektora Departamentu Oceny Inwestycji (DOI) w Ministerstwie Zdrowia. Stanowisko to objął w styczniu ubiegłego roku i szybko znalazł się w gronie tzw. "kadr Leszczyny".
Departament, którym kierował Różanowski, odpowiada za podział ponad 17 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy przeznaczonych na zdrowie. Choć nowe kierownictwo resortu uznało odblokowanie tych funduszy za kluczowy sukces, środki wciąż nie dotarły do szpitali.
Długoterminowa opieka w zawieszeniu
Jednym z najbardziej widocznych problemów jest konkurs na rozwój opieki długoterminowej. Placówki mogły otrzymać nawet 20 mln zł, a rozstrzygnięcie miało nastąpić do końca 2024 r. Wyniki ogłoszono 28 lutego, jednak - jak podkreśla "Gazeta Wyborcza" - DOI nie zaprosił dotąd dyrektorów szpitali do podpisywania umów.
- "Są placówki, które już dwa razy ogłaszały, a potem unieważniały przetargi" – powiedziała Bernadeta Skóbel, ekspertka Związku Powiatów Polskich do spraw zdrowia. Sytuacja ta budzi obawy o możliwość rozliczenia środków w wymaganym terminie.
Bez odpowiedzi z Ministerstwa Zdrowia
"Gazeta Wyborcza" zwróciła się do Ministerstwa Zdrowia z pytaniami o przyczyny opóźnień i związek odejścia Różanowskiego z paraliżem podpisywania umów. Resort jednak nie udzielił odpowiedzi.
Tymczasem płk dr inż. Krzysztof Różanowski szybko znalazł nowe zatrudnienie. Jak podała "Gazeta Wyborcza", w piątek pracownicy Centrum e-Zdrowia dowiedzieli się, że został tam dyrektorem pionu do spraw ładu organizacyjnego.
Presja czasu dla szpitali
Czasu na wydanie i rozliczenie środków z KPO ubywa. Pieniądze muszą zostać wykorzystane do końca marca 2026 r., a Polska będzie miała dodatkowe trzy miesiące na przedstawienie rozliczeń w Brukseli. Obecne zawirowania kadrowe i administracyjne zwiększają ryzyko, że środki te nie zostaną efektywnie spożytkowane.
Polecany artykuł: