- Urządzono casting do roli głównego sędziego i dwóch sędziów, którzy piją razem alkohol. Główny sędzia miał potem wsiąść do auta i spowodować wypadek - ujawnia anonimowo jeden z aktorów do którego dotarł Dziennik.pl. Zaproponowano im stawkę 2-4 tys. zł, w zależności od przyznanej roli. Jest jeden warunek. Aktorzy nie mogli „pracować w aparacie opresji PRL" - czytamy w serwisie.
Sprawdź koniecznie: Ruszyła kampania na temat reformy sądownictwa. Ile kosztuje?
4 tys. zł za rolę pijanego sędziego, który powoduje wypadek. Będą nowe spoty Polskiej Fundacji Narodowej? https://t.co/n6pH4y6e5a
— Paweł Nowacki (@Pawel) 17 września 2017
Czy casting organizuje Polska Fundacja Narodowa, odpowiedzialna za kampanię billboardową "Sprawiedliwe sądy", w której przekonuje o słuszności reformy sądownictwa? Aktorzy, którzy otrzymali zaproszenie na casting zdradzają, że chodzi o rządowy spot „fundacji, o której teraz głośno".
Wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej Maciej Świrski tłumaczy na Dziennik.pl, że "nic nie wie o żadnych filmach" i jego zdaniem to fake news. Z kolei rzecznik PFN przekonuje, że są planowane spoty, ale zaprzeczył wątkowi pijanych sędziów. Zaznaczył, że "Fundacja nie planuje żadnych spotów z sędziami".
Źródło: Dziennik.pl