Podczas gdy bezrobocie rośnie, a wielu Polakom coraz trudniej znaleźć pracę, są też tacy, którzy bez problemu dostają ciągle nowe oferty zatrudnienia i bajecznie wielkie wypłaty. Mowa o specjalistach od technologii. Na rynku jest niedobór osób o takich kompetencjach. To bolączka branży informatycznej od lat. Nawet 80 proc. stanowisk oferowanych programistom dotyczy pracy, za którą miesięcznie mogą zarobić minimum 15 tys. zł - pisze "Puls Biznesu".Nawet kryzys covidowy nie obniżył znacząco ich zarobków.
- Z najnowszych danych dotyczących wynagrodzeń i oczekiwań wobec specjalistów z branży IT, które zebrała kodilla.com (szkoła programowania online), wynika, że nawet 80 proc. stanowisk oferowanych programistom przez agencje rekrutacyjne dotyczy pracy, za którą miesięcznie można zarobić minimum 15 tys. zł - pisze "PB".
ZOBACZ TEŻ: Nadciąga gigantyczne bezrobocie. Sami pracodawcy mówią, że będą zwalniać tysiące ludzi
Jak podaje "PB", zarobki różnią się w zależności od formy zatrudnienia.
- W przypadku umów o pracę 60-70 proc. ofert to stanowiska z wypłatą rzędu od 15 tys. zł brutto. Najwięcej takich propozycji jest dla kandydatów z co najmniej 4-5 letnim doświadczeniem i rozległą wiedzą na temat rozwiązań komercyjnych - czytamy.
Na jeszcze więcej ofert mogą liczyć programiści, którzy chcą pracować na kontraktach B2B. Propozycji pracy, za którą pensja zaczyna się od 15 tys. zł brutto jest 80 proc. Na takie wynagrodzenie może liczyć ekspert na poziomie regular oraz senior, posiadający co najmniej 3-letnie doświadczenie, choć są wyjątki od tej reguły.
Źródło: PAP/Puls Biznesu