Zwolnienia w firmach
Sytuacja gospodarcza najwyraźniej pogarsza się. Zdarzenia, jakie mają miejsce na rynku pracy mogą świadczyć o tym, że polska gospodarka wyraźnie hamuje. Niestety, w wielu firmach są zwolnienia pracowników. Jest sporo firm zgłaszających w urzędach pracy chęć przeprowadzenia zwolnień grupowych. Okazuje się, że duże firmy nie są w stanie udźwignąć galopującej inflacji, podwyżek cen energii i znacznego wzrostu cen produkcji. W wyjątkowo trudnej sytuacji są przedsiębiorstwa działające w kilku branżach.
Jednym z sektorów, które znalazły się w trudnej sytuacji, jest m.in. rynek meblarski. W dużych fabrykach w ostatnim czasie dochodzi do zwolnień. Na przykład zniknęła z rynku polska fabryka mebli Klose. Pod koniec ubiegłego roku rozpoczęły się także zwolnienia w polskiej fabryce Ikea w Goleniowie. Do zwolnień grupowych grupowych ma dojść także w fabryce mebli Forte.
Z problemami mierzy się także rynek motoryzacyjny. Przykładem są zwolnienia w fabryce silników, należącej do światowego giganta motoryzacyjnego - firmy Stellantis, która została postawiona w stan likwidacji. Zwolnienia w firmach związanych z motoryzacją mają związek z decyzjami podjętymi na poziomie UE. Dotyczy to np. kwestii odchodzenia od aut spalinowych.
Kłopoty ma tez rynek bankowości i finansów. Zwolnienia zapowiadają duże banki. To skutki postępu technologicznego. Miejsca, w których maszyny mogą zastąpić ludzi szybciej dochodzi do zwolnień grupowych.
Zdaniem ekspertów wyraźnie odchodzimy od rynku pracownika. Teraz najwyraźniej prym będą wiedli pracodawcy. Jednak też nie będą mieli lekko, gdyż przyjdzie im się mierzyć z wysokimi kosztami pracy.