Minister energii, Krzysztof Tchórzewski, gdy tylko pojawiła się informacja o wysokich cenach za prąd w 2019 roku zapowiedział, że zapewni wsparcie obywatelom. Choć z początku były to tylko zapowiedzi, z czasem zaczęły nabierać kształtu.
Teraz, jak wynika z informacji podanych przez „Puls Biznesu”, znane są już szczegóły rządowych rekompensat. Za podwyżki, w przypadku osób prywatnych, zapłaci Fundusz Rekompensat Wzrostu Cen Energii Elektrycznej. Ta sama instytucja weźmie też na siebie koszta podwyżek dla małych i średnich przedsiębiorstw, które przyłączone są do sieci o maksymalnym napięciu 1kV.
Co istotne, firmy mają początkowo płacić pełne rachunki za prąd, a dopiero później, już samodzielnie, ubiegać się o rekompensatę. W przypadku gospodarstw domowych to dostawcy energii będą odpowiedzialni za rekompensaty. To one będą wystawiać klientom rachunki na kwotę z wliczoną podwyżką, zarazem jednak pomniejszoną o rabat. Później dostawcy będą sami ubiegać się o rekompensatę z tego tytułu.
Projekt ustawy dotyczy jednak tylko przyszłego roku, mimo że – co jest niemal pewne – ceny prądu będą wciąż rosnąć. Dodatkowo, jak podaje „PB”, nie jest znana jeszcze dokładna wartość rekompensat. W projekcie znajduje się osiem źródeł przychodów dla funduszu rekompensat, jak chociażby przychody ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 oraz wsparcie ze strony budżetu państwa.