Wałęsa musi przerprosić Kaczyńskiego

i

Autor: Wałęsa musi przerprosić Kaczyńskiego Wałęsa musi przerprosić Kaczyńskiego

Tak Kaczyński negocjował budowę wieżowca w Warszawie. Czym jest spółka Srebrna?

2019-01-29 10:09

Tak prezes PiS prowadzi wielki biznes za zamkniętymi drzwiami - informuje na czołówce wtorkowa “Gazeta Wyborcza”. W tekście opisano nagranie ze spotkania prezesa PiS z austriackim biznesmenem nt. inwestycji spółki Srebrna wartej 1,3 mld zł. - Jeśli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie - przekonywał Kaczyński.

Taśmy Kaczyńskiego
“GW” opublikowała zapis spotkania w siedzibie partii rządzącej na ul. Nowogrodzkiej, gdzie poza prezesem PiS, uczestniczyli: austriacki biznesmen Gerald Birgfellner, jego tłumaczka i jednocześnie wspólniczka, "kuzyn Kaczyńskiego" - Grzegorz Tomaszewski - członek rady nadzorczej spółki Srebrna.

Z nagrań wynika, że firmy Austriaka (rodzinnie powiązanego z Kaczyńskim) mają przygotować inwestycję - warszawski biurowiec wysoki na 190 metrów. Za budowę ma odpowiadać spółka Srebrna, której właścicielem jest fundacja Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego - w jej radzie zasiada prezes PiS. Fundacja miałby dostawać 30 proc. dochodu z rocznego najmu biurowca. Od maja 2017 Birgfellner pojawił się w tej sprawie na Nowogrodzkiej aż 16 razy. 

Jednak latem 2018 roku Kaczyński wstrzymał inwestycję, która mogła zaszkodzić wyborczym ambicjom PiS. Biznesmen zwrócił się o pomoc do prezesa partii. Podczas spotkania z zarządem Srebrnej – m.in. prezeską Małgorzatą Kujdą i Janiną Goss, członkinią zarządu – Austriak usłyszał, “że za swoją pracę nie dostanie ani złotówki, bo spółka nie ma wobec niego żadnych zobowiązań”.

- Całkowite wynagrodzenie Austriaka, po wybudowaniu „dwóch wież”, miało wynosić 3 proc. wartości inwestycji, czyli ok. 9 mln euro (ok. 39 mln zł). Sam projekt był utajniony, Birgfellner miał go prowadzić poprzez dwie spółki o nazwie Nuneaton (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością i spółka komandytowa) i K-Towers - czytamy w dzienniku.

Czym jest spółka Srebrna?
Według "GW" we władzach Srebrnej najwięcej do powiedzenia ma Joanna Goss, bliska przyjaciółka prezesa PiS. Obecnie zasiada też w radzie nadzorczej państwowego giganta PGE. Przypomnijmy, że z oświadczeń majątkowych byłego premiera wynikało, iż przed laty Goss pożyczyła Kaczyńskiemu 200 tys. zł na leczenie ciężko chorej matki.

Prezesem spółki jest Małgorzata Kujda - jej nazwisko pojawia się na taśmach Kaczyńskiego, objęła swoje stanowisko po mężu Kazimierzu, który po wyborach awansował na szefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W zarządzie spółki jest także m.in. Jacek Cieślikowski, warszawski radny PiS i kierowca Kaczyńskiego.

Po upadku PRL-u Kaczyński był współzałożycielem Fundacji Prasowej „Solidarność", zasiadał we władzach spółki akcyjnej Telegraf, był redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność", a także kierował działem wydawniczym w spółce „Srebrna".

- Na działce, na której w latach 90. uwłaszczyło się środowisko Porozumienia Centrum (Kaczyński twierdzi, że „odebrał działkę komunistom”), chce wybudować dwuwieżowy biurowiec. Nagrania zaczynają się, gdy prezes PiS decyduje, by projekt zawiesić. – Jeśli nie wygramy wyborów, to nie zbudujemy wieżowca w Warszawie – podkreśla kilka razy w rozmowie z 27 lipca 2018 r. Z kolejnych fragmentów wynika, że nie chodzi tylko o wybory w Warszawie, ale też o wybory do parlamentu w 2019 r. - czytamy w GW.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze