Już teraz wiadomo, że to Lech Poznań poniesie finansowe konsekwencje za stadionowy bandytyzm ich pseudokibiców. Wojewoda poznański Zbigniew Hoffmann ogłosił, że w przyszłym sezonie Stadion Miejski w Poznaniu będzie zamknięty na pięć pierwszych spotkań ekstraklasy oraz trzy mecze w Lidze Europy.
SPRAWDŹ TEŻ: Zobacz, ile warte jest podium Ekstraklasy
Dla klubu to ogromne straty – jeżeli przyjmiemy, że wszystkie bilety na te mecze Lecha kosztowałyby 30 złotych (choć jest to średnia mocno zaniżona), a poznański stadion mogący pomieścić ponad 43 tys. osób zapełniałby się tylko w połowie, to i tak klub nie zyskałby potencjalnych 5,16 milionów złotych, które w dużej mierze pokrywają koszta obsługi stadionu na każdym meczu (np. oświetlenie, sprzątanie, ochrona etc.).
ZOBACZ KONIECZNIE: Policjanci mają rozkaz stosować środki represji i żadnych pouczeń. NOWE dokumenty [GALERIA]
Problem w tym, że to – niestety – nic wyjątkowego. Polscy chuligani od wielu lat straszą na stadionach nie tylko podczas meczów ekstraklasy, ale także międzynarodowych rozgrywek klubowych czy nawet meczów reprezentacji. Głośno o nas nie tylko w Polsce, ale i poza granicami – pseudokibice robią rozróby wszędzie, gdzie tylko pojadą. Niszczą w ten sposób wizerunek swojego klubu oraz narażają na szwank ich budżet. W naszej galerii przypominamy głośne kibolskie wybryki w wykonaniu chuliganów z Polski.