Rządowy program mieszkaniowy
Flagowy program mieszkaniowy PiS "Mieszkanie Plus" okazał się niewypałem. Zatem pojawiła się chęć stworzenia nowej propozycji dla osób, które potrzebują własnego M. Takim rozwiązaniem miałoby być wprowadzenie kredytów mieszkaniowych, ale z niskim oprocentowaniem nawet rzędu 2 proc. Z szacunków rządzących wynika, że z takiego programu skorzystałoby 50 tys. młodych rodzin. Tymczasem branża deweloperska i budowalna nie przyjmują takiej propozycji entuzjastycznie. Branża ta już zaczyna mierzyć się z problemem wysokich stóp procentowych, co hamuje rynek mieszkaniowy. I nie widzi sukcesu w rządowym projekcie. Podejrzenia budzi wyjątkowo niskie oprocentowanie takiego kredytu. Istnieje też widmo nadużyć, np. zaciąganie tanich kredytów nie na mieszkanie, ale na inne wydatki. By ryzyko takie ograniczyć do minimum, taki rządowy program powinien być obwarowany wieloma zabezpieczeniami.
Pojawiają się też sugestie, by beneficjentami takiego programu były na przykład tylko rodziny z dziećmi, które to zdecydują się na zakup nowego mieszkania z rynku pierwotnego.