Branża turystyczna w Polsce została najbardziej dotknięta skutkami koronawirusa i żyje, jak wszędzie w Europie, w największej niepewności – stwierdziła Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju w rozmowie z RMF FM. I jeszcze się nie podniosła.
Trzeba się liczyć z tym, że Polacy nie wrócą szybko do dawnych nawyków. W obawie przed koronawirusem nie będą wyjeżdżać na wakacje i weekendy za granicę, tylko zostaną na miejscu i więcej wolnego czasu będą spędzać we własnym kraju – uważa Emilewicz.
Wprowadzony przez rząd bon turystyczny będzie ważny jeszcze do marca 2023 roku. Jednak przyda się też dodatkowy system zachęt ze strony państwa, który spowoduje, że Polacy ruszą w Polskę , a tym samym dojdzie do ożywienia branży turystycznej.
- Warto zbudować system zachęt do spędzania weekendów w poszczególnych miastach w Polsce. - Dobrym rozwiązaniem, które jednocześnie pomogłoby branże turystycznej, byłoby np. zaoferowanie turystom tańszych biletów kolejowych - powiedziała wicepremier.
Przeczytaj także: Bon turystyczny 2020: Jak dostać pieniądze na wakacje?