Tarcza antykryzysowa przygotowana przez rząd ma być przyjęta w tym tygodniu. Cały czas trwają nad nią prace. Wciąż pojawiają się nowe pomysły mające, m.in. ułatwić życie przedsiębiorcom i pracownikom. W czasie epidemii wiele firm przechodzi prawdziwą próbę. Rząd zapowiada, m.in. wsparcie w postaci dopłat rządowych do pensji pracownika na poziomie przeciętnego wynagrodzenia w Polsce (40 proc. daje państwo, 40 proc. pracodawca i 20 proc. pracownik - w rzeczywistości godząc się na obniżenie wynagrodzenia). Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” związkowców i pracodawców rozsierdziło to, że na dopłaty do pensji, by utrzymać miejsca pracy – zgodnie z pierwotnym projektem – przeznaczono tylko 800 mln zł, a pomoc ma być wypłacana do wyczerpania tej puli, na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy.
ZOBACZ KONIECZNIE: Nie płać składek ZUS. Pobierz wniosek
Jednak obawy przedsiębiorców mogą zostać szybko rozwiane. Prace nad rozwiązaniami dla tej właśnie grupy wciąż trwaj. Trzeba zaznaczyć, że wskazane limity finansowania nie są ostateczne. Po nowelizacji budżetu mają znaleźć się pieniądze publiczne przeznaczone na utrzymanie miejsc pracy. Koronawirus pojawił się w Polsce na początku marca. Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz gorsza. Już w Polsce stwierdzono go u ponad 700 osób, 9 osób zmarło w wyniku zachorowania. Koronawirus uderza nie tylko w zdrowie, a nawet życie Polaków. Sieje też spustoszenie w gospodarce. Tarcza antykryzysowa ma zminimalizować uderzenie nadciągającego globalnego kryzysu gospodarczego.