Pomocą dla poszkodowanych firm mają być tarcze antykryzysowe. Aktualna Tarcza PFR 2.0 łącznie wyniosła 6,8 mld zł. Średnia kwota subwencji dla mikrofirm wynosi 81 tys. zł. Dla porównania analogiczna kwota dla MŚP to 530 tys. zł. Na podstawie zaakceptowanych wniosków o wypłatę, można oszacować, że skorzysta z niej ok. 5 proc. wszystkich firm w Polsce, w których pracuje ok. 5 proc. zatrudnionych. Jak tłumaczył na konferencji prezes PFR Paweł Borys, dokładnie tyle wynosi liczba przedsiębiorstw szczególnie dotkniętych pandemią. W praktyce oznacza to, że środki z Tarczy PFR 2.0 popłyną do nieco ponad 46 tysięcy firm, zapewniając ochronę dla 352 tys. pracowników.
- W tej chwili liczba firm szczególnie dotkniętych pandemią koronawirusa, które objęła Tarcza Finansowa 2.0, to jest około 5 proc. przedsiębiorstw w Polsce i również około 5 proc. zatrudnienia ogółem – powiedział Paweł Borys. Jak dodał, przedsiębiorcy dzięki subwencjom z Tarczy Finansowej 2.0 mogli zbudować sobie pewien bufor finansowy. PFR szacuje, że pomoc wystarczy na zapewnienie kilku miesięcy płynności.
Ruszyła waloryzacja emerytur. Czy emeryci dostaną całą podwyżkę?
W największym stopniu z tarczy korzystają restauracje, hotele i sprzedaż detaliczna, a więc branże w największym stopniu poszkodowane przez koronawirusa. Pomoc otrzymało ok. 13 tys. restauracji i placówek gastronomicznych otrzymało w sumie nieco ponad 2 mld zł, a ponad 2,8 tys. hoteli i podobnych obiektów zakwaterowania dostało otrzymało 1,225 mld zł.
Tarcza PFR to ciągle rozwijany projekt. Podczas konferencji Borys zdradził, że jest szansa na pożyczki płynnościowe. PFR spodziewa się, że odpowiednia zgoda w Komisji Europejskiej zapadnie w ciągu kilku dni.
- Wniosek złożyliśmy w listopadzie, ale mamy nadzieję, że w przyszłym tygodniu będziemy mogli uruchomić możliwość składania wniosków przez duże firmy – powiedział prezes PFR.