Zgodnie z tzw. "ustawą prądową" z 28 grudnia 2018 r., ceny energii dla zwykłych obywateli, firm, samorządów czy szpitali nie wzrosną w tym roku, pomimo rosnących cen energii. Oznacza to, że opłaty zostaną utrzymane na poziomie czerwca 2018 roku. Tauron przekonuje, że spółka nie ucierpi na tych regulacjach.
- Od początku roku pracuje zespół, którego zadaniem jest opracowanie metod i harmonogramu wdrożenia ustawy. Prowadzimy analizy wpływu ustawy na naszą działalność. Wszystko zależy od terminu publikacji aktów wykonawczych. Zakładamy, że kształt regulacji będzie neutralny dla kondycji Grupy Tauron - poinformował Kamil Kamiński wiceprezes zarządu ds. klienta i wsparcia korporacyjnego TAURON Polska Energia.
Grupa zapowiedziała, że będzie utrzymywać dyscyplinę kosztową. Jeśli dojdzie do ograniczenia inwestycji, nie będzie to miało wpływu na tempo transformacji Tauron. Istotnym wydarzeniem dla grupy, które pozytywnie wpłynie na wynik finansowy, będzie planowane na koniec roku uruchomienie bloku 910 MW w Jaworznie, którego budżet przekroczył 6 mld zł. Kolejnym elementem, który wpłynie na wpływy, będzie rynek mocy.
Marek Wadowski, wiceprezes zarządu ds. finansów TAURON Polska Energia, zwrócił uwagę na współpracę przedsiębiorstwa z instytucjami finansowymi i inwestorami międzynarodowymi. Przekonuje, że ich opinia na temat Grupy Tauron jest pozytywna.
- Kontynuujemy wieloletnią współpracę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. W grudniu podpisaliśmy z tą instytucją umowę kredytu o wartości 1 mld zł. Ponadto zawarliśmy umowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, dzięki którym pozyskaliśmy dodatkowe 750 mln zł finansowania hybrydowego – podkreśla Marek Wadowski.
Jednocześnie Tauron pracuje nad zwiększeniem udziału OZE w produkcji energii, rozwojem elektromobilności oraz poszerzeniem oferty. Istotne dla grupy jest portfolio produktowe, zawierające dodatkowe usługi, niezależne od mediów, które cieszą się coraz większą popularnością wśród klientów.
Podcasty
Playlisty tematyczne
