Na przestrzeni lat udało się polskim przedsiębiorcom stworzyć wiele biznesów, które wytwarzały towary znakomitej jakości. Za czasów komuny były naszą dumą eksportową. Później perełki polskiego biznesu głównie wyprzedawano w latach 90-tych, kiedy pozbywano się niemal hurtowo całych branż. Tak się stało m.in w branży browarniczej, ale nie tylko. Wiele zakładów upadło jak słynny producent ciągników Ursus. Kto dziś pamięta, że słynną sieć sklepów z owadem i płazem w logo założył polski biznesmen? Co się stało z Zelmerem, kawą zbożową Inka i proszkiem "E"? Sprawdź, które marki przejęły międzynarodowe koncerny.
Znane polskie marki wykupione przez światowe koncerny
Do perełek polskiego biznesu możemy zaliczyć wiele marek. Zaczynając od okresu przedwojennego, kiedy to powstały Winiary czy Wedel, po wojnie poszczycić się mogliśmy również m.in.: szynką Krakus, znakomitymi browarami i wyrobami branży spirytusowej. Wiele osób zapewne pamięta z czasów "słusznie minionych" wyroby marki Zelmer, proszek "E", zbożową kawę Inka czy kosmetyki firmy "Kolastyna" założonej w 1983 r. Później również polski duch przedsiębiorczości rozwijał się jeszcze prężniej. W 1995 roku Mariusz Świtalski założył sieć sklepów z owadem, a potem płazem w logo.