- Panie Pawle. Boję się nie o siebie ale o rodziców, którzy są po 70-tce - czytamy w liście od wyborcy, który opublikował na Facebooku Paweł Kukiz. Autor pisze o sytuacji w sklepach spożywczych podczas kiedy w Polsce rozprzestrzenia się koronawirus.
- Ja rozumiem, że trzeba zrobić zakupy, że sklepy muszą muszą być otwarte ale... No właśnie. Niektórzy nie przejmują się wirusem i łażą po jedno piwko, po drugie jakby nie szło zrobić zapasu. Wczoraj babcia ledwo co chodzi ale przyszła kupić jedną babkę, bo gości dostała.Co lepsze są tacy którzy przychodzą oddać jedną butelkę po parę razy dziennie. Dzieci które mają korona wakacje chodzą na wycieczki po chipsy, colę... Dodatkowo my mamy punkt lotto co generuje znowu masę ludzi którzy muszą sprawdzić czy przypadkiem na zdrapce za 1 zł nie ma wygranych milionów - pisze.
Biedronka: Nowe zasady robienia zakupów podczas epidemii koronawirusa
Przypomnijmy, że duże skupiska ludzi to środowisko sprzyjające rozprzestrzenianiu się koronawirusa i innych wirusów przenoszonych drogą kropelkową. Jeżeli to możliwe, należy ograniczyć przebywanie w miejscach publicznych i poprosić bliskich o pomoc w codziennych czynnościach, takich jak zakupy, zaopatrzenie w leki, załatwianie spraw urzędowych i pocztowych.
Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze. Układ odpornościowy osoby starszej może nie poradzić sobie z infekcją, zwłaszcza jeśli organizm jest obciążony chorobą przewlekłą. Wirus przenosi się drogą kropelkową.
Seniorzy, by uniknąć zakażenia, powinni m.in. unikać zatłoczonych miejsc (takich jak autobusy, sklepy, apteki) i dbać o prawidłową higienę osobistą.
Koronawirus w Polsce. ZASKAKUJĄCE dane GIS. 13 osób wyzdrowiało!
Aby ustrzec się przed zakażeniem, należy pamiętać o częstym myciu rąk wodą z mydłem lub dezynfekować je środkiem na bazie alkoholu.