To doskonała wiadomość dla frankowiczów. KNF przedstawiła wreszcie propozycję rozwiązania problemu osób, które zaciągnęły kredyty we frankach szwajcarskich. Komisja tłumaczy, jak sektor bankowy może wreszcie uporać się z problemem, który istnieje od wielu lat. Chodzi o propozycje pozasądowych ugód.
- My w KNF mamy pewną wizję, jak można by do tego tematu podejść. Najważniejsze jest, aby z uwagi na narosłe wokół tego tematu oczekiwania można było zaprezentować koncepcję, wokół której daje się zbudować możliwe szeroki konsensus - powiedział cytowany przez Money.pl przewodniczący KNF Jacek Jastrzębski
Liczba pozwów składanych w ostatnich miesiącach przez frankowiczów wzrosła nawet czterokrotnie. Przyrost jest lawinowy i nie ma szans na ich szybkie rozwiązanie. Sąd Okręgowy w Gdańsku do września 2019 r. prowadził 284 spraw frankowych. Do września 2020 r. ich liczba wzrosła do 1203. Warszawa - 10 243 spraw, przy czym warto zaznaczyć, że w całym 2019 r. było ich 4634.
Według KNF banki powinny poszukiwać rozwiązań, które uwzględniają interesy klientów, którzy w podobnym okresie zaciągali kredyty w krajowej walucie, tak by ci, nie czuli się poszkodowani. KNF mówi wprost: trzeba zatrzymać rosnące antagonizmy między bankami i klientami. Chodzi o rozwiązywanie problemów na ścieżce pozasądowej.ZOBACZ TEŻ: Frankowicze w czasie pandemii masowo składają pozwy. Sądy czeka paraliż?
- Dlatego też uważam, że rozwiązanie, które zakładałoby zaoferowanie przez banki klientom np. dobrowolnej możliwości zawierania porozumień, na mocy której klient rozliczałby się z bankiem tak, jak gdyby jego kredyt od początku był kredytem złotowym oprocentowanym według odpowiedniej stopy WIBOR powiększonej o stosowaną historycznie dla takich kredytów marżę, jest rozwiązaniem najbardziej spójnym - powiedział Jastrzębski.
KNF rozpoczęło w tej sprawie rozmowy z UOKIK. Efektem ma być stabilność porozumień między bankami i klientami. - Wydaje się, że koncepcja kredytu złotowego na LIBOR już przestała być głównym czynnikiem spędzającym sen z powiek bankowcom - powiedział Jastrzębski.