W przypadku wyrobów tytoniowych od przyszłego roku wzrosnąć ma minimalna stawka akcyzy, liczona od średniej detalicznej ceny papierosów, co wpłynie przede wszystkim na ceny tańszych wyrobów. Z kolei od 2023 do 2027 r. co roku o 10 proc. ma rosnąć kwotowa część stawki. Zapowiedziano również podniesienie o 100 proc. od przyszłego roku akcyzy na tzw. wyroby nowatorskie, czyli produkty z podgrzewanym tytoniem oraz na tytoń do palenia. Zmian nie będzie natomiast w przypadku e-papierosów.
Według założeń rządu, półlitrowa butelka wódki podrożeje do 2027 r. o ponad 6 zł, butelka piwa - o 26 groszy, a paczka papierosów o ponad 5 zł.
Odnosząc się do spodziewanego efektu fiskalnego "Puls Biznesu" ustalił, że już w przyszłym roku podwyżki akcyzy na alkohol mają dać budżetowi nieco ponad 2 mld zł, mimo spadku sprzedaży tych napojów szacowanego na 2 proc.
W 2023 r., gdy skoczy akcyza na papierosy, rząd liczy na prawie 2,5 mld zł z dodatkowych wpływów, a łącznie w ciągu najbliższej dekady planowane podwyżki mają przynieść dodatkowo ponad 100 mld zł.
"Puls Biznesu" zwraca też uwagę na opinie biznesu. Według gazety, producenci alkoholu o do zasady sprzeciwiają się podwyżkom, jednak ci, którzy sprzedają wyroby wysokoprocentowe walczą jednocześnie o to, by wyższą daniną zostało objęte piwo.
Natomiast w branży tytoniowej gra toczy się o to, jak będą traktowane tzw. wyroby nowatorskie, czyli produkty z podgrzewanym tytoniem.